Tusk: Będziemy się starali pomóc Ukrainie, ale nie wyprujemy sobie żył
– Będę mówił moim ukraińskim przyjaciołom: poczucie sprawiedliwości wymaga karania tych, którzy są odpowiedzialni za zbrodnie, a w Kijowie mieliśmy na pewno do czynienia ze zbrodnią – powiedział w Białymstoku premier Donald Tusk.
Jak dodał, jako polski premier nie powinien komentować tego, czy prezydent Wiktor Janukowycz będzie "traktowany jak przestępca" na Ukrainie. – Mam nadzieję, że dzisiaj będę miał okazję rozmawiać z przedstawicielami nowych władz - jeśli mogę tak powiedzieć - Ukrainy – zaznaczył premier.
Tusk przyznał, że – wszyscy mają problem z legalnością czy nielegalnością tego, co się dzieje na Ukrainie, z konstytucyjnością tych zachowań (...) Ale wydaje się też patrząc na nasze doświadczenia, że nie ma się dzisiaj co oszukiwać, tzn. dzisiaj władzę w Kijowie przejmują ci, którzy de facto obalili Janukowycza w imię naprawdę sensownych racji, w imię wartości, które my też przecież podzielamy – dodał premier.
– Czy to oznacza, że na przyszłość możemy patrzeć spokojnie? Moim zdaniem oczywiście, że nie. Trzeba będzie pomagać Ukrainie, ale też być bardzo ostrożnym w formułowaniu zbyt optymistycznych prognoz, bo sytuacja jest bardzo skomplikowana – podkreślił Tusk.
Premier Donald Tusk zadeklarował, że Polska jest zainteresowana stabilnością finansową Ukrainy, ale - jak mówił „nie wyprujemy sobie żył”. Podkreślił, że Ukraina musi przygotować się do odbioru pomocy finansowej, aby uniknąć marnotrawstwa – Polska powinna być zainteresowana stabilnością gospodarczą i finansową, ale nie wyprujemy sobie żył. To nie jest tak, że Polska będzie tutaj jakimś kluczowym donatorem, czyli tym, który będzie dawał swoje środki – powiedział Tusk.
Jak mówił, rzeczą najważniejszą dzisiaj jest, żeby Ukraina przygotowała się do odbioru pomocy. - Nie może być tak, że my będziemy organizowali duże środki finansowe dla Ukrainy, a na Ukrainie dalej będą te środki marnotrawione np. przez skorumpowane rządy, czy przez oligarchów. Tutaj potrzebne jest sprzężenie zwrotne – zaznaczył Tusk.
– Pomoc dla Ukrainy, wsparcie zmian demokratycznych w tym kraju, leży w interesie Polski – powiedział premier Donald Tusk. Jak ocenił, sytuacja na Ukrainie bezpośrednio wpływa na stabilność w regionie i bezpieczeństwo Polski.
- Dzisiaj, żeby zadbać o polski interes, nie musimy zachowywać się egoistycznie. To znaczy pomoc dla Ukrainy, wsparcie zmian demokratycznych na pewno leży w interesie Polski – podkreślił szef rządu.
Premier zadeklarował, że rząd chce – działać tak, żeby pomóc Ukrainie i pomóc Ukraińcom w budowie państwa stabilnego i demokratycznego, równocześnie nie narażając żadnego istotnego polskiego interesu na szwank.
- Sytuacja na Ukrainie bezpośrednio wpływa na stabilność w regionie i bezpieczeństwo Polski, a także na polskie interesy, dlatego przestrzegam wszystkich polskich polityków, żeby nie narażali na szwank polskiego interesu, ponieważ musimy postępować przyzwoicie wobec naszych sąsiadów, ale też z należytą pieczołowitością dbać o polskie interesy – powiedział Tusk.