Co najmniej 42 osoby zginęły, a ponad 200 zostało rannych po atakach talibskich bojowników w Afganistanie. Wśród ofiar są cywile, w tym kobiety i dzieci. W zamachach zostały zaatakowane ośrodki policyjne w trzech prowincjach.
– W wyniku zamachu na bazę w mieście Gardez w prowincji Paktia zginęły co najmniej 32 osoby, a ponad 200 zostało rannych – podaje agencja AFP, powołując się na dyrektora lokalnego szpitala dra Shira Mohammada Karimiego. – W pobliżu ośrodka szkoleniowego policji doszło do eksplozji ładunków wybuchowych umieszczonych w samochodzie. Następnie grupa zamachowców otworzyła ogień i rozpoczęła dalszy atak – głosi z kolei oświadczenie ministerstwa spraw wewnętrznych Afganistanu.
Przedstawiciele lokalnych władz, na których powołuje się agencja AFP, informują, że doszło do eksplozji dwóch pojazdów w pobliżu policyjnego ośrodka w Gardezie. Celem ataków miały być cywilne budynki, jak i siedziby lokalnej policji, straży granicznej i wojska.
Jak podaje agencja Associated Press, wczesnym rankiem doszło też do samobójczego zamachu na posterunek służb bezpieczeństwa w południowo-wschodniej prowincji Ghazni. Atakujący zdetonowali ładunki wybuchowe znajdujące się w samochodzie i sforsowali wjazd do bazy. Po kilkugodzinnej wymianie ognia afgańskie siły bezpieczeństwa unieszkodliwiły zamachowców. Zginęło co najmniej siedmiu policjantów.
W kolejnym ataku na rządowy ośrodek bezpieczeństwa w południowo-zachodniej prowincji kraju Farah zamachowcy zabili trzech policjantów.
Odpowiedzialność za wszystkie trzy zamachy wzięli talibscy bojownicy.