Z powodu ogromnej liczby turystów w Zakopanem zabrakło wody w kranach. Najdotkliwiej ten problem pojawił się na Olczy. To wschodnia dzielnica Zakopanego, w której znajduje się najwięcej domów wczasowych.
O problemach z wodą poinformował "Tygodnik Podhalański", którego z kolei zaalarmowała czytelniczka. "W Zakopanem zaczyna brakować wody. Wodociągi i oczyszczalnia ścieków nie dają rady przy takim napływie turystów. Lata zaniedbań, przyrost apartamentowców, robi swoje. Władza udaje, że nie ma tematu" - napisała redakcja na Twitterze i pokazała zdjęcie brudnych garnków z zlewie.
– Ani się umyć, ani kawy zaparzyć, sterta brudnych garów w zlewie. Dzwoniłam do SEWiK-u, okazuje się, że to nie żadna awaria, że tak po prostu jest i nie wiadomo, kiedy będę mieć wodę w kranach - powiedziała tygodnikowi zdenerwowana mieszkanka Olczy.
Jak mówi, problem powtarza się co roku. Każdy przyjazd turystów na zabawę sylwestrową powodował, że na Olczy było niższe ciśnienie.
W Zakopanem zaczyna brakować wody. Wodociągi i oczyszczalnia ścieków nie dają rady przy takim napływie turystów. Lata zaniedbań, przyrost apartamentowców, robi swoje. Władza udaje, że nie ma tematu. #zakopane #gospodarkasciekowa #brakwody pic.twitter.com/75kfGn9NUr
— Tygodnik Podhalański (@24tp_pl) 30 grudnia 2018
- Ledwie kapało, ale można było tej wody nałapać, herbatę zrobić, umyć garnki. Ale dziś wody nie ma. I nikt w SEWiK-u nie wie, czy będziemy mieć wodę w sylwestra, czy nie - dodała. - Dlatego dla mnie to żaden "Sylwester marzeń", jak turystom pokoi nie wynajmuję, a zostałam pozbawiona wody - skomentowała.
Rzeka turystów na Krupówkach. Fot. Bartłomiej Jurecki #zakopane #tatry #sylwester #nowyrok pic.twitter.com/KP0f8SPdhN
— Tygodnik Podhalański (@24tp_pl) 30 grudnia 2018