Terroryści chcieli użyć "matki szatana" i wysadzić słynną świątynię i zabić jak najwięcej ludzi
Hiszpańscy śledczy twierdzą, że terroryści odpowiedzialni za zamachy w Barcelonie i Cambrils, planowali wysadzenie popularnej świątyni Sagrada Familia. Mieli do tego użyć ładunku TATP, który nazywany jest „matką szatana”.
TATP to trimeryczny nadtlenek acetonu. Jest skrajnie niebezpieczny, a jego siła rażenia niemalże tak ogromna jak w przypadku trotylu. Materiał jest bardzo niebezpieczny i trudny w przygotowaniu. Terroryści sięgają jednak po niego bardzo często.
Hiszpańskie media podają że używając do ataku samochodów wypełnionych butlami z gazem, terroryści mieli zwiększyć znacznie ilość ofiar.
Do zdetonowania gazu zamachowcy mieli użyć właśnie "matki szatana". Nazwa pochodzi od ogromnej liczby ofiar, jaką pochłonęły zamachy z jego wykorzystaniem.
W eksplozji, do której doszło w Alcanar, zniszczeniu uległo około 20 butli z gazem. W ruinach budynku znaleziono również ślady TATP.