Terlikowski: Putin to człowiek Wschodu
– Niepokoi mnie to powszechne i głębokie przekonanie, że Putin myśli jak ludzie Zachodu, to człowiek Wschodu – mówił w programie „Chłodnym Okiem” Tomasz Terlikowski.
W pierwszej kolejności zajęto się artykułem w „Gazecie Wyborczej”, która twierdzi, że „Zachód dał odpór Putinowi”.
– Putin zrobił to, co chciał. Chciał wziąć Krym i go ma – mówił Tomasz Terlikowski. – Wątpię, czy uda się to odwrócić. Ewentualnie Obama oburzy się, że to złamanie prawa międzynarodowego – ironizował publicysta.
Zauważył też, że Putin wcale nie powiedział, że nie będzie wojny, powiedział, że „na razie, że ma wojsko i nie zawaha się go użyć”. – Putin stwierdził, że nie obawia się wojny. Potem wskazał kolejne cele, mówiąc, że „terroryści z Majdanu” są szkolone w Polsce i na Litwie – podkreślił Terlikowski.
– Niepokoi mnie to powszechne i głębokie przekonanie, że Putin myśli jak ludzie Zachodu, to człowiek Wschodu – stwierdził gość Piotra Goćka. Jego zdaniem kolejny absurdalny argument to to, że Rosja jest słaba. – Historia pokazuje, że kiedy Rosja ma kłopoty wewnętrzne i jest słaba, wojna jest sposobem na wzmocnienie – wyjaśniał.
Tomasz Terlikowski zauważył też, że nawet Ojciec Święty mówi o „konflikcie wewnętrznym na Ukrainie”. – Nawet on z dystansem podchodzi do tej sprawy – zaznaczył.