Terlikowski: Komercyjne Halloween wykrada dwa dni naszych świąt
- Świat satanistów nie traktuje Halloween, jako tylko święta komercyjnego - mówił w porannym programie Telewizji Republika ojciec Aleksander Jacyniak. Poza duchownym goścmi Antoniego Trzmiela byli redaktorzy naczelni "Do Rzeczy" Paweł Lisicki oraz portalu Fronda.pl Tomasz Terlikowski.
- Zakładam że mówimy Na Halloween patrzyłbym nie w kategoriach religijnych, tylko jak na pewną banalizację. Takie rzeczy przychodzą często z Ameryki. W globalnym świecie, (takie zwyczaje - red.) szybko są naśladowane i małpowane w innych częściach globu. Nie patrzę na to jak na zagrożenie tradycji religijnej, tylko na pojawienie się tego jako święta komercyjnego, daleko idącego małpowania. Szkoda, że to, co jest najważniejszą częścią tradycji - spokój, wyciszenie - jest przez taką formę odpychane - mówił w porannym programie Telewizji Republika redaktor naczelny tygodnika "Do Rzeczy" Paweł Lisicki.
Ze słowami dziennikarza zgodził się ojciec Aleksander Jacyniak. - To co pan powiedział jest słuszne, ale musimy zaznaczyć, że świat satanistów nie traktuje tego, jako tylko święta komercyjnego. I nie możemy łudzić się, że zwykły szatan jest słabym, wycofującym się stworzeniem. On wywołał wojnę Bogu, która zaczyna się od właśnie takich dni jak wczoraj - zastrzegł duchowny.
Zdaniem redaktora naczelnego Frondy, Halloween to "wykradzenie naszych świąt". - Wchodzi coś co jest komercyjne i wykrada nam kolejne dwa dni. Naszym celem jest świętość, dzisiaj wspominamy wszystkich świętych ale i tych którzy są w niebie, umarli. Radość chrzescijańska niekoniecznie musi oznaczać bieganie i śmianie się - uważa publicysta. - Jutrzejszy dzień też jest nostalgiczny, ale i odpowiedzialny. Modlimy się o nich tak, by Pan Bóg przeprowadził ich do siebie. Kościół tutaj i w niebie to jedna wspólnota. Jutro przypominamy sobie, że też możemy coś dać tym którzy odeszli. Nie wiemy jeszcze, co z nimi się stało, są dwa światy w pozytywnym znaczeniu tego słowa, przenikają się, mamy wsparcie świętych, ale ludzie którzy umarli, ale nie uzyskali nieba potrzebują naszego wsparcia. Niedobrze by było, gdybyśmy dali sobie wykraść to przez takie Halloween, co się wdziera do nas - podkreśla Terlikowski.
Lisicki dodał, że "nasze święto ma pewien ciężar". - Skupienie nad rzeczami ostatecznymi, elementem sądu, moment kiedy człowiek jest osądzony przez Boga - wymieniał. - Tymczasem pojawienie się tej globalnej wersji amerykańskiej, nie pozwala nawiązać powagi w naszym swiecie - twierdzi naczelny "Do Rzeczy".
O. Jacyniak uważa zaś, że "powinniśmy zwracać uwagę na esencję tego, co powinno być przeżywane". - W tych dniach mamy przeżywać trójwymiarowy Kościół. Więź rodzinna powinna oznaczać wielkie zatroskanie o tych co umarli, ale dbamy bardziej o groby, zapominając o tym, czego oni potrzebują. Kościół wprowadził możliwość uzyskania odpustu zupełnego. W oktawie tych świąt, przez osiem dni można uzyskać tę łaskę wielkobożą. Być może czeka na nią wielu członków naszych rodzin, którym możemy pomóc, w tym zakresie jaki daje nam Kościół - przypomniał duchowny.
Z tak postawioną tezą nie zgodził się jednak naczelny portalu Fronda.pl. - Chrzesciajństwo jest religią cielesności. Nie lekceważylbym grobów, o nie też trzeba dbać. Polacy mają to w swojej tradycji od wieków. To wszystko pokazuje że jesteśmy rodziną, że jest taki ciąg. Pamięć jest najważniejsza. Nie chodzi o to, by znicz był jak najdroższy, tylko aby w ogóle był - podkreślał Terlikowski.
mp, TV Republika, fot. TV Republika