Sprawa burzy na Twitterze, czyli fali komentarzy, krytykujących rząd, że nie było naszych przywódców w Kijowie razem z Scholzem, Macronem i Draghim. Goście programu „Potrójne Espresso” skomentowali wpisy w mediach społecznościowych i ich prawdziwe przyczyny powstawania.

- Warto przypominać, że to nasz prezydent, premier i prezes Kaczyński byli w Kijowie pierwsi. Marzymy, żeby w Polsce była mądra opozycja. Chylę czoła przed posłem Iwaniakiem, bo Lewica w bardzo ważnych sprawach potrafi się zachować. Ta, tzw. czołowa opozycja nie ma nic do zaoferowania oprócz antypisu. Krytykuje i będzie krytykować wszystko. Zawsze – wyjaśnił poseł Robert Telus z PiS.

#PotrójneEspresso | @RobertTelus (@pisorgpl):
Ta wojna jest wojną z Europą, jeśli nie zareagujemy, to przeniesie się dalej. To wojna z nami. Putin ma daleko idące plany. Musimy to zahamować twardym stanowiskiem. #włączprawdę #TVRepublika

— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) June 17, 2022

- My jako Lewica od początku wspieramy rząd i jego działania w sprawach Ukrainy – powiedział poseł Arkadiusz Iwaniak z Nowej Lewicy. – Trzeba pamiętać, że zawsze pojawiać się będą komentarze ludzi sfrustrowanych. Te wpisy wynikają z wewnętrznej frustracji polityków PO. Nie wiem z czego to wynika. Donald Tusk mógł przecież wsiąść w pociąg i pojechać do Kijowa – dodał gość „Potrójnego Espresso”.

#PotrójneEspresso | @Arek_Iwaniak (@__Lewica):
Jako Lewica, jeśli chodzi o działania na Ukrainie, rząd ma nasze wsparcie. Możemy się sprzeczać, ale tutaj jesteśmy jednomyślni. Polska wspiera i pomaga. #włączprawdę #TVRepublika

— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) June 17, 2022

Cała rozmowa dostępna w oknie powyżej. Polecamy.