Wraz z najnowszym numerem „Gazety Polskiej”, który ukaże się w środę (14 listopada) czytelnik otrzyma niezwykłą książkę kucharską, czytaną powszechnie przez nasze prababki, reprint wydania z 1910 roku.
Była to jedna z owych popularnych, obowiązkowych dla każdej polskiej pani domu pozycji zarówno ze względu na obfitość przepisów (prawie 30 rodzajów zup!), jak i porad na temat tego, jak przygotować dobre danie czasem jedynie z dwóch składników (gałki ziemniaczane), czy jak przyrządzić wykwintną potrawę w sposób nieoczekiwanie nieskomplikowany (zupa z białego wina). Owa książka była przedrukowywana wielokrotnie już w wolnej Polsce. Nie jest prawdą, że kuchnia polska była uboga – przeglądając jadłospisy sprzed wojny, pamiętajmy, że większość tych dań potrafiły przygotować gospodynie w zaściankowych wsiach Podlasia czy w ubogich dzielnicach Powiśla, ale przyrządzały je także kucharki w inteligenckich domach krakowskiego Zwierzyńca albo w modernistycznych willach Gdyni – słowem: tak żywiła się cała przedwojenna Polska, korzystając czasem z inspiracji dalekowschodnich (mongolski, tatarski kumys) czy zachodnioeuropejskich (niderlandzki panhas). Nic więc dziwnego, że czasem nie ma podanych ilości składników, które dla gospodyń były oczywiste. Na końcu książeczki znajduje się rozdział, który zawiera czternaście przepisów na czyszczenie, wywabianie plam i pranie rozmaitych tkanin, czasem za pomocą tradycyjnych składników, takich jak ziemniaki czy… masło.
JUŻ W ŚRODĘ ZAPRASZAMY DO KIOSKÓW, SKLEPÓW na STACJE ORLEN PO NIEZWYKŁY TYGODNIK Z DODATKIEM. UWAGA! CENA POZOSTAJE BEZ ZMIAN!!!
Książka będzie także dodana w wersji elektronicznej do e-wydań i prenumeraty elektronicznej zamówionej między 14-21 listopada na stronie tygodnika!!!