Senatorowie PO, PSL oraz SLD złożyli dość – delikatnie mówiąc – kontrowersyjny projekt nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. W myśl propozycji senatorów, sędziowie mianowani przez prezydenta Andrzeja Dudę nie będą mogli „wykonywać czynności wynikających z tego powołania”.
– To jest właśnie ta zemsta, o której mówiła sędzia Kamińska?- pyta na Twitterze wiceminister sprawiedliwości, Sebastian Kaleta, zwracając uwagę, że projekt przedstawiony przez parlamentarzystów PO, PSL i SLD jest niezgodny z Konstytucją RP. Artykuł 179 ustawy zasadniczej mówi bowiem jasno, że „sędziowie są powoływani przez Prezydenta RP, na wniosek KRS, na czas nieoznaczony” i są „nieusuwalni” (art. 180).
W piątek, po głosowaniu nad ustawami sądowymi senatorowie PO, PSL i SLD oraz dwaj senatorowie niezależni: Krzysztof Kwiatkowski i Stanisław Gawłowski złożyli na ręce marszałka Senatu, prof. Tomasza Grodzkiego projekt, w myśl którego sędziowie wybrani przez nową KRS nie będą mogli „wykonywać czynności wynikających z tego powołania”.
Sebastian Kaleta zwrócił uwagę, że jeden z artykułów tego projektu jest „oczywistym złamaniem Konstytucji”, ponieważ przeczy zasadzie nieusuwalności sędziów.
Mowa o art. 11, gdzie napisano, że „sędzia Sądu Najwyższego, sędzia sądu powszechnego, sędzia sądu administracyjnego, sędzia sądu wojskowego oraz asesor sądowy w sądzie administracyjnym, który został powołany na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, w której skład wchodzili członkowie wybrani na podstawie art. 9a ust. 1 ustawy zmienianej w art. 1, nie może wykonywać czynności wynikających z tego powołania”.
Wspomniany artykuł daje takiemu sędziemu miesiąc od wejścia w życie ustawy na złożenie oświadczenia o zrzeczeniu się urzędu „wraz z jednoczesnym zgłoszeniem zamiaru powrotu na stanowisko zajmowane poprzednio lub stanowisko równorzędne poprzednio zajmowanemu”. Co w przypadku, gdy sędzia lub asesor nie zrzeknie się urzędu? Może obawiać się „kary”, polegającej na usunięciu go z tego stanowiska, ponieważ sędzia ten dopuściłby się „oczywistej i rażącej obrazy przepisów prawa”.
W ocenie wiceministra sprawiedliwości, ten „bolszewicki przepis obnażył prawdziwe intencje opozycji”.
„Samo złożenie projektu w takim kształcie jest atakiem na sędziowską niezawisłość i sygnałem dla sędziów wybranych przez nową KRS, że opozycja w razie wygrania wyborów zamierza pozakonstytucyjnie zdjąć ich z urzędu. To jest właśnie ta zemsta, o której mówiła sędzia Kamińska?”-pyta polityk na Twitterze. Jednocześnie Kaleta przypomina, że istnieją pewne wyjątki. Konstytucja dopuszcza odsunięcie sędziego od orzekania wyłącznie w przypadku reorganizacji sędziów. Wówczas sędziemu przysługuje jednak stan spoczynku.
Cóż, dla niektórych polityków Konstytucja to, jak widać, tylko fajny napis na koszulce...
Albo odchodzisz sam albo wylatujesz bez stanu spoczynku.
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) January 18, 2020
To oczywiste złamanie Konstytucji, przede wszystkim zasady nieusuwalności sędziów (to gwarancja niezawisłości).
Ten bolszewicki przepis obnażył prawdziwe intencje opozycji pic.twitter.com/ldHsJRpRcz