Kaja Godek powiedziała na początku rozmowy w studiu Telewizji Republika, że dołączyła do koalicji, Korwinem Mikke, Winnickim oraz Braunem gdyż, tematy fundamentalne jak ochrona rodziny są dla nich ważne. Dziękowała za wyrazy wsparcia, które otrzymała po ogłoszeniu swojej decyzji – wskazując na to, że ludzie cieszą się, że będzie reprezentacja, na którą będą mogli oddać głos.

Szefowa Fundacji Życie i Rodzina powiedziała, że zauważa tendencję od tego, że w partiach prawicowych „Postulaty chrześcijańskie odchodzą i prawica często skręca w lewo” co zobrazowała przywołując niemiecką CDU czy PO. Wyraziła obawę że PiS za parę lat może może pójść tą samą drogą.

Kaja Godek mówiła jak postrzega obecną Unię Europejską.

- Jeśli chodzi o UE to musimy pamiętać, że jest to organizacja, która wywiera bardzo silną presję na Polskę w sprawie aborcji. Unia Europejska nie powinna mieć takiego wpływu na Polskę jak ma. Myśmy weszli do zupełnie innej Unii w 2004 roku i już wtedy cześć publicystów ostrzegała nas, że Unia może ewoluować w stronę, której być może większość się nie spodziewa, w stronę federacji, tworu silnie ideologicznego. Część osób wtedy tego nie widziała. Po 15 latach mamy taką sytuację, że praktycznie co roku jest rezolucja PE ws. obrony praw człowieka. Tylko co się kryje obroną praw człowieka – brak dostępu do zabijania dzieci. Europejska lewica narzuciła rozumienie pojąć, które są bliskie każdemu, ale każdy z nas widzi pod tym pojęciem trochę co innego. Wzywa się wszystkie państwa by legalizować zabijanie dzieci. Jeśli się legalizuje zabijanie do 12 tyg. to potem pójdzie to dalej. Wzywa się też, by związki homoseksualne, były tak samo traktowane w prawie jak związek kobiety i mężczyzny czy o tym że homoseksualiści mają mieć prawo do wychowywania dzieci, nie patrząc na krzywdę dzieci – mówiła Godek.

Gość Telewizji Republika dziwiła się zjawisku, ze Parlamentowi Europejskiemu nie podoba się, żę Polacy bronią nienarodzonych dzieci.

Kaja Godek przekazała, że daliśmy sobie wmówić, że aborcja to sprawa, nad którą powinniśmy się zastanawiać, że to wymaga długich dyskusji. Szefowa fundacji Życie i Rodzina widzi jednak tę sprawę zupełnie inaczej.

- To nie wymaga dyskusji. Dokładnie tak, jak zakończono Holokaust, trzeba zakończyć zabijanie dzieci. Teraz mamy do czynienia z wyciąganiem przez publicystów tego, kto podczas Holokaustu zachował się za mało radykalnie, kto nie chronił Żydów wystarczająco. Rzuca się takie oskarżenie na Polskę, na Kościół. Ja myślę, że z aborcją będzie to samo. Kiedyś ludzkość otrząśnie się z tego koszmaru, będzie jasne, że to co robiono nienarodzonym dzieciom to był niewytłumaczalny dramat i osoby które nie sprzeciwiały się temu radykalnie, tez będą oskarżane o to, że zrobiły za mało – stwierdziła.