Od rana afera, skąd J. Kaczyński wie, że S. Gawłowski będzie miał postanowione zarzuty – pisze red. Dorota Kania na swoim Twitterze. – A wystarczy poczytać, przypomnieć sobie, pomyśleć – dodaje.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński oświadczył wczoraj na antenie TVP Info, że poseł Platformy Obywatelskiej Stanisław Gawłowski usłyszy za chwilę kolejne zarzuty.
Oczywiście lewicowe media od razu zrobiły z tego ogromną aferę!
"Jeśli ktoś miał wątpliwości co do politycznego wymiaru całej sprawy, to właśnie zostały rozwiane" – skomentował na Twitterze Roman Giertych.
To tylko jedna z licznych wypowiedzi „autorytetów” totalnej opozycji.
Redaktor Dorota Kania krótko i konkretnie podsumowała wszelkie domysły i insynuacje!
– Od rana afera, skąd J. Kaczyński wie, że S. Gawłowski będzie miał postanowione zarzuty. A wystarczy poczytać, przypomnieć sobie, pomyśleć – napisała na swoim Twitterze. Dla przypomnienia opublikowała komunikat Prokuratury Krajowej.
Od rana afera, skąd J. Kaczyńskie wie, że S. Gawłowski będzie miał postanowione zarzuty.
— Dorota Kania (@DorotaKania2) 27 lipca 2018
A wystarczy poczytać, przypomnieć sobie, pomyśleć. Dla przypomnienia:
https://t.co/ox1mCiRQEc
TUTAJ MOŻESZ ZOBACZYĆ TREŚĆ KOMUNIKATU