–Do młodego pokolenia trzeba mówić tak: „Słuchajcie z uwagą wystąpień Morawieckiego, przeczytajcie fragment życiorysu, kiedy mówił, że rzucał koktajlami Mołotowa. Przypominam, został premierem. Zastanówcie się, może warto”- przekonuje w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Władysław Frasyniuk.
Działacz opozycji czasów PRL, obecnie zagorzały przeciwnik rządu PiS wyraził nadzieję, że w ciągu najbliższych miesięcy ludzie wyjdą na ulicę i obalą władzę. Miałoby to nastąpić wskutek kryzysu związanego z pandemią koronawirusa.
– Liczę na to, że za parę miesięcy nadejdzie dzień, w którym ludzie wyjdą na ulicę i zmiotą ten rząd, bo okaże się, że nie ma pracy, a poziom ich życia drastycznie się obniżył- stwierdził Frasyniuk. W ocenie rozmówcy dziennika z Czerskiej, młodzi ludzie nie chcą buntować się przeciwko rządom PiS. Jak przekonuje opozycjonista czasów PRL, młodzież uważa, że „ci, co przyjdą po PiS, formalnie będą demokratyczni i wolnościowi, ale merytorycznie niewiele lepsi”. Rozmówca „GW” zaproponował inną, dość zaskakującą narrację:
– Do młodego pokolenia trzeba mówić tak: „Słuchajcie z uwagą wystąpień Morawieckiego, przeczytajcie fragment życiorysu, kiedy mówił, że rzucał koktajlami Mołotowa. Przypominam, został premierem. Zastanówcie się, może warto”- twierdzi Frasyniuk. W rozmowie oberwało się również opozycji.
– Oni nadal nie rozmawiają. Później mają pretensje do Kaczyńskiego, że on ma wariant A, B, C, D i E, żalą się, jak tu walczyć z takim graczem. No to czemu oni nie mają przynajmniej wariantu A i B- ubolewa.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!