- Sugestie, że za moją zgodą lub współudziałem były podejmowane nielegalne działania wobec innych osób, mijają się z prawdą - oświadczył były szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz. Minister został oskarżony w dzisiejszej "Gazecie Wyborczej" o prowadzenie akcji podsłuchowej wobec szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Pawła Wojtunika, szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Krzysztofa Bondaryka, szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego Janusza Noska i szefa Biura Ochrony Rządu Mariana Janickiego.
Polityk poinformował, że złożył wniosek do prokuratury w tej sprawie. - Zrobiłem to po to, aby prokuratura organ niezależny od władzy wyjaśniła ta sprawę do końca - tłumaczył Sienkiewicz. - Te informacje, które ukazały się dzisiaj w Gazecie Wyborczej nie odpowiadają rzeczywistości (...) nie miałem wiedzy i nie zlecałem takich działań - mówił Sienkiewicz. - Prokuratura będzie w stanie to wyjaśnić - dodał.
Nielegalne metody kontroli
Gazeta Wyborcza podaje, że w skład powstałej latem 2014 roku grupy kontrolnej wchodzili policjanci z Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji i oficerowie Służby Kontrwywiadu Wojskowego. W ramach kontroli, przy okazji której łamane miało być prawo, podsłuchiwano nie tylko szefów służ specjalnych ale także ich zastępców.
W celu uzyskania pozwolenia sądu i prokuratury na prowadzenie potrzebnych technik operacyjnych, grupa kierowana przez Sienkiewicza opierała się na przepisach karnych o przestępstwach przeciwko państwu polskiemu - art. 258 dot. działań zorganizowanej grupy przestępczej i art. 127 dot. próby "obalenia przemocą konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej".
Niewyjaśniona afera
Artykuł został szybko skomentowany na Twitterze, a także podczas dzisiejszych konferencji prasowych w Sejmie. Złożenie wniosku o powołanie komisji śledczej ws. wyjaśniania udziału w zakładaniu podsłuchów ministra Bartłomieja Sienkiewicza i opisanej tajnej grupy zapowiedział Dariusza Jońskiego z SLD. Odpowiadając na pytania dziennikarzy polityk stwierdził, że można też rozszerzyć zakres działania komisji śledczej, o powołanie której wnioskowało Prawo i Sprawiedliwość. - Ta afera nie została wyjaśniona - dodał Joński.
Nielegalna inwigilacja b. i obecnych szefów służb+posła opozycji, wojna służb,ujawnianie tajnych procedur operacyjnych #państwo teoretyczne
— Jarosław Gowin (@Jaroslaw_Gowin) luty 27, 2015
Zabawna ta wojna służb specjalnych wewnątrz obozu władzy. Sami sie zaraz pozabijają.
— Michał Majewski (@MajewskiMichal) luty 27, 2015
Oświadczenia ABW w związku z dzisiejszą publikacją "Gazety Wyborczej"
W związku z artykułem Generałowie na podsłuchu autorstwa Wojciecha Czuchnowskiego, który ukazał się w dzisiejszym wydaniu „Gazety Wyborczej” informuję, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego w opisywanej sprawie nie występowała z wnioskami o kontrolę operacyjną wobec NN osób.
Rzecznik Prasowy ABW
ppłk Maciej Karczyński