W związku z wczorajszą decyzją ministrów spraw wewnętrznych państw Unii Europejskiej, prezydent Andrzej Duda zaprosił  dzisiaj do Pałacu minister spraw wewnętrznych Teresę Piotrowską. Rzecznik rządu poinformował jednak, że szefowa MSW nie zjawi się dziś u prezydenta. Czytaj więcej
  Sprawę skomentowała m.in. premier Ewa Kopacz, która próby konsultacji prezydenta z minister spraw wewnętrznych określiła "wszczynaniem awantur". – Jeśli otoczenie prezydenta uważa, że wszczynanie awantur wtedy, kiedy polski premier będzie negocjował – bo chodzi o kompleksowy plan walki z kryzysem migracyjnym – że najlepszym momentem do tego, żeby politycznie to rozgrywać i robić awanturę w Polsce, to ten moment, kiedy tu jestem, to wydaje mi się, że nie tędy droga – mówił o zaproszeniu szefowa polskiego rządu. Czytaj więcej  

Kultura i dobre obyczaje są obce Platformie

 – Ministrowie zapraszani do Pałacu Prezydenckiego dotąd nie odmawiali spotkań, przychodzili i rozmawiali z prezydentem. To bardzo źle, że pani minister Piotrowska nie przyszła, odmówiła, choć to najlepiej zorientowana osoba – komentował natomiast w studiu TVN24 Stanisław Karczewski.   Jak stwierdził, po zakończonych negocjacjach, dzisiaj odbywa się dyskusja na temat tego co zostało ustalone. – Pani minister Piotrowska to najlepiej zorientowana osoba, skoro kontrolowała granice, była na granicy. Wczoraj negocjowała. Najpierw uzyskała polecenia z naszego rządu, później negocjowała. Zasadne było przyjście pani minister Piotrowskiej – tłumaczył Karczewski.   Szef sztabu podkreślił jednak, że "kultura i dobre obyczaje są obce Platformie", która "nie chciała, by pani minister przyszła na spotkanie z prezydentem". Czytaj więcej:   Kopacz atakuje prezydenta i Beatę Szydło. "Trzeba myśleć trochę dalej, niż tylko do 25 października"   Szczerski: Wiemy, że minister Piotrowska jest w Warszawie. Nie widzimy powodu, dla którego odmawia spotkania   Andrzej Duda: Zdaje sobie sprawę z tego, że będę krytykowany za wszystko, co chcę zrobić

300poliltyka.pl, telewizjarepublika.pl, TVN24