Szef rolniczego OPZZ: Sawicki bezradny, Kopacz milczy. Jeśli nie będzie reakcji, spotkamy się na ulicy
Marek Sawicki powiedział w rozmowie ze mną, że jest całkowicie bezradny. Nie przedstawił żadnych konkretnych rozwiązań. Skoro minister jest bezradny, to gdzie jest premier, która jest jego zwierzchnikiem – pytał na antenie TV Republika Sławomir Izdebski, szef rolniczego OPZZ.
Solidarność Rolników Indywidualnych domaga się pomocy dla hodowców trzody chlewnej dotkniętych rosyjskim embargiem oraz działania rządu na rzecz unijnej solidarności w tej sprawie. Grozi też protestami, jeśli rząd nie usiądzie do rozmów z rolnikami. CZYTAJ WIĘCEJ
– Wczoraj rozmawiałem telefonicznie z ministrem rolnictwa Markiem Sawickim. On wyraził swoją całkowitą bezradność – mówił Izdebski. – Dziś minister mówi, że nie ma pewnych instrumentów, żeby dokonać zwrotów za utracone plony – dodał.
Szef rolniczego OPZZ podkreślił, że Sawicki nie wciąż przedstawił żadnych rozwiązań. Jesli - Jak długo rolnicy mają czekać – pytał.
Izdebski zwrócił uwagę, że skoro szef resortu przyznaje, że jest bezradny i nie może poradzić sobie z problemem, to powinna zainterweniować premier, która jest jego zwierzchnikiem. Poinformował także, że rolnicy skierowali do prezydenta Bronisława Komorowskiego pismo z prośbą o zajęcie stanowiska.
– Jeśli wciąż nie będzie reakcji spotkamy się na ulicach – skwitował.