Jarosław Kaczyński komentuje uchwałę ws. bezpieczeństwa: to oddanie kontroli nad polską armią
Obecnie rozgrywa się operacja zmierzająca do tego, żeby zmienić Unię Europejską w państwo, i to państwo scentralizowane, pod kierownictwem Niemiec i Francji. My się temu przeciwstawiamy - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński odnosząc się do przyjętej przez Sejm uchwały ws. bezpieczeństwa RP.
Sejm przyjął w czwartek uchwałę ws. bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej. W uchwale Sejm poparł rezolucję Parlamentu Europejskiego z 12 marca ws. wzmocnienia obronności UE i uznał, że jeden z jej zapisów dotyczący programu Tarcza Wschód jest szczególnie istotny. Przeciw uchwale byli posłowie PiS i Konfederacji.
Prezes PiS zamieścił stanowczy wpis na platformie X.
"Decyzje Tuska w sprawie obronności to oddanie do Brukseli i Berlina polskich pieniędzy na zbrojenia i kontroli nad polską armią. Nie możemy zgodzić się na oddanie istotnych atrybutów naszej suwerenności. Wiedzą, co robią i próbują ukryć to przed Polakami fałszywą uchwałą Sejmu" - napisał Jarosław Kaczyński.
Zmienić Unię w państwo
O sejmową uchwałę Kaczyński został zapytany przez dziennikarzy. Według lidera PiS, obecnie "rozgrywa się operacja zmierzająca do tego, żeby zmienić Unię w państwo, i to państwo zcentralizowane - wiadomo - pod kierownictwem Niemiec i Francji".
"W tej części Europy to byłaby oczywista dominacja Niemiec, w innych częściach raczej dominacja Francji. Praktycznie rzecz biorąc przestalibyśmy być niepodległym państwem. Niepodległość państwa polskiego byłaby incydentem historycznym - w wymiarze historycznym 30 kilka lat to incydent historyczny. My oczywiście się temu przeciwstawiamy" - mówił Kaczyński.
"To, co się dzieje w tej chwili, to jest cyniczne wykorzystywanie sytuacji Ukrainy, sytuacji zagrożenia" - oświadczył Kaczyński.
Pytany o pomysł powstania silnej armii europejskiej, za którym w przeszłości się opowiadał, Kaczyński powiedział, że chodziło o inną propozycję sprzed wielu lat, która wiązała się z niezrealizowanym projektem głębokiej reformy Unii, która - jak mówił - zapewniłaby większa samodzielność państw członkowskich i osłabiłaby dominację największych państw UE - Francji i Niemiec.
Tuska nie było na sali
Głos na platformie X zabrał także szef rządu 13 grudnia Donald Tusk. Jak ma to w zwyczaju, pochwalił się sukcesem, pomijając kompletnie fakt, jakie konsekwencje dla Polski niesie przyjęcie tej uchwały. Ale wiadomo, że Tusk jest znany z tego, że o sprawach niewygodnych woli nie mówić. Woli skupić się na szczuciu na PiS.
"Mieli do wyboru: poparcie uchwały albo hańbę. Wybrali hańbę, a uchwałę i tak przegłosowaliśmy. PiS i Konfederacja ponownie przeciw Tarczy Wschód i europejskiej jedności wobec rosyjskiej agresji" - skomentował premier.
Jak zauważyli internauci, podczas głosowania, które zdaniem Tuska było tak ważne, nie buło go na sali obrad...
W powtórzonym głosowaniu Donald Tusk również nie wziął udziału.

Sprawę skomentował też Mariusz Błaszczak na X.
"To, że ekipa Tuska chce oddać sprawy dotyczące naszego bezpieczeństwa w ręce Berlina, aż tak bardzo nie dziwi. To samo robili przed 2015 rokiem.
Dziwi, że są z tego tak bardzo dumni, że przyjmują w tej sprawie uchwałę.
Targowickie wzorce".
Źródło: Republika, x.com, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X