– Traktujemy tę kontrolę absolutnie priorytetowo i wnioski z niej będą dostępne w pierwszym kwartale 2015 roku. Bliżej jego początku niż końca – zadeklarował w programie „Wolne głosy” Krzysztof Kwiatkowski, prezes Najwyższej Izby Kontroli.
– Tylko NIK może wejść do PKW, ale i tak nie do samej PKW, ale do Krajowego Biura Wyborczego – poinformował Kwiatkowski.
Dodał, że NIK bacznie przygląda się przetargowi na system informatyczny dla PKW nie tylko z tego roku, ale także z poprzednich lat.
– W 2003 roku NIK przeprowadzał podobną kontrolę i dziś mam deja vu. Wszystkie błędy się powtarzają. Mam przekonanie, że tamte zalecenia nie zostały wykonane i my to sprawdzimy. Składam deklarację, że raport z tej kontroli będzie absolutnie jawny. Każdy obywatel powinien to wiedzieć – zapewnił.
Wyjaśnił także, jakie czynności podejmie Najwyższa Izba Kontroli podczas sprawdzania prawidłowości działań PKW.
– Sprawdzamy, dlaczego ten przetarg się udał, sprawdzamy także bezpieczeństwo systemu – czy był odporny na ingerencje z zewnątrz – oraz na dojście do wrażliwych danych – mówił. – W kontroli nie uczestniczą tylko przedstawiciele NIK, ale również specjaliści z dziedziny informatyki. Chcemy uniknąć sytuacji z ostatnich dni w przyszłorocznych wyborach – dodał.
– Będziemy sprawdzać, czy system był bezpieczny w zakresie przesyłania danych. Nie mamy prawa jednak badać samego aktu głosowania – zaznaczył szef NIK.
Przypomniał również, że ma osobiste doświadczenia związane z błędami podczas wyborów.
– Sam niegdyś zgłaszałem protest wyborczy dot. jednego z kandydatów, który podał fałszywe informacje dot. jednego z kandydatów, czyli A. Kwaśniewskiego – mówił.
Kwiatkowski zaznaczył, że na obecnym etapie prac nie może publiczne informować o dotychczasowych wynikach, ponieważ zaszkodzi to efektowi końcowemu. – Każda moja opinia wygłoszona przed zakończeniem kontroli mogłaby służyć do dezawuowania prac NIK – stwierdził.
Zgodził się, że Polacy nie powinni czekać tak długo na wyniki głosowania.
– Każdy obywatel ma prawo jak najszybciej wiedzieć, jakie są ostateczne rezultaty wyborów i kto będzie go reprezentował w organach władzy – uznał.
Podkreślił, że kontrola w PKW jest dla NIK-u kwestią priorytetową.
– Traktujemy tę kontrolę absolutnie priorytetowo i wnioski z niej będą w pierwszym kwartale 2015 roku, bliżej jego początku niż końca – zapowiedział.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
NIK: W kontroli w Krajowym Biurze Wyborczym wykorzystamy analizę ABW