– Apelowaliśmy o to od dawna i oskarżano nas za rusofobię, teraz rząd Tuska sam się na to decyduje – mówił w programie „Dzisiaj po południu” poseł Krzysztof Szczerski. Były wiceszef MSZ w rządzie PiS, odnosząc się do decyzji o odwołaniu Roku Rosji w Polsce, podkreślał, że w dzisiejszych warunkach, promocja państwa-agresora byłaby czymś nieodpowiednim.
Jednak w pierwszej kolejności komentowano wyrok Europejski Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, który jednogłośnie uznał, że Polska naruszyła m.in. zakaz tortur i nieludzkiego traktowania ws. więzień CIA.
– Jeżeli Miller i Kwaśniewski rzeczywiście mają rację, powinni przedstawić dobitne dowody na swoją obronę – stwierdził Krzysztof Szczerski. Zdaniem byłego wiceministra spraw zagranicznych ta sprawa „nie sprzyja Polsce na arenie międzynarodowej, powinna być załatwiona odpowiedzialnie i możliwe jak najciszej”.
– Tu nie ma się z czego tłumaczyć, przecież staliśmy po stronie Wolnego Świata w walce z terroryzmem. Tu raczej chodzi o łamanie praw człowieka na terytorium Polski – wyjaśniał Szczerski. Według posła PiS koszt polityczny tego wyroku jest wysoki. – Jest to kryzys, którym należy rozsądnie zarządzać – podkreślał polityk.
Krzysztof Szczerski odniósł się także do decyzji o odwołaniu Roku Rosji w Polsce i Roku Polski w Rosji. – Apelowaliśmy o to od dawna i oskarżano nas za rusofobię, teraz rząd Tuska sam się na to decyduje – zauważył poseł PiS. – Zadziwiające, że potrzeba było tragedii, w której zginęło prawie 300 osób – uzupełniał.
– Mam wrażenie, że ta decyzja nie była konsultowana. Widać rozdźwięk w obozie władzy. Część polityków, szczególnie ci z pałacu prezydenckiego, chcieli przeprowadzić tę imprezę w Polsce – podkreślał Krzysztof Szczerski. Jego zdaniem w dzisiejszych warunkach, promocja państwa-agresora, który destabilizuje kraje Europy byłaby „czymś nieodpowiednim”.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Trybunał w Strasburgu częściowo uwzględnił skargi na Polskę ws. domniemanych więzień CIA
Kidawa-Błońska: Rok Polski w Rosji i Rok Rosji w Polsce odwołane
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.