W programie „W punkt” na antenie Telewizji Republika redaktor Katarzyna Gójska rozmawiała z ambasadorem Rzeczypospolitej Polskiej przy NATO, byłym wiceministrem obrony narodowej, Tomaszem Szatkowskim o bezpieczeństwie Polski, ale również całego naszego regionu.
Prowadząca przypomniała o niedawnym szczycie NATO w Wielkiej Brytanii, gdzie państwa Sojuszu przyjęły uaktualnienie plany obrony wschodniej flanki.
-Dlaczego decyzja była tak ważna ze względów militarnych, co takiego zmieniło się w polityce Rosji, że przygotowanie i uchwalenie uaktualnień planów obrony wschodniej flanki jest tak istotne dla bezpieczeństwa Polski i całego regionu?-zapytała swojego rozmówcę redaktor Gójska.
– Formalnie nie stało się nic nadzwyczajnego, co zostałoby wpisane w samo tempo aktualizacji, która z kolei wpisana jest w samą naturę planów operacyjnych Sojuszu. Środowisko operacyjne faktycznie się zmienia i następuje rzeczywiście dyslokacja coraz to nowych zdolności obronnych, takich jak systemy antydostępowe, rozlokowane m.in. w Kaliningradzie, które wpływają na perspektywy nadejścia posiłków sojuszniczych-ocenił ambasador RP przy NATO.
– To pewien krok, który wynika z logiki i całego procesu. Niestety, wewnątrz Sojuszu sprawa ta stała się obiektem przedłużających się dyskusji politycznych związanych z innymi zagadnieniami bezpieczeństwa. Na szczęście, w swoim najważniejszym wymiarze została pozytywnie rozwiązana podczas spotkania liderów państw NATO. Szczególnie aktywna rola prezydenta Dudy, jego spotkanie z prezydentem Turcji, wcześniej rozmowy z sekretarzem generalnym i koordynacja nasza z państwami sojuszniczymi pozwoliła na ucięcie nadmiernego impasu. Cała sprawa niepotrzebnie stała się przedmiotem dyskusji medialnych-stwierdził.
Były wiceszef MON był pytany także o sytuację na Białorusi, która szuka drogi do uniezależnienia od Rosji, np. w kwestii surowców, takich jak ropa.
– Im dłużej Białoruś jest państwem odrębnym od Rosji, tym bardziej powstaje tam pewna kultura państwowa, narodowa, niezależnie od tego, jakie trendy są reprezentowane przez władze państwowe. Jeżeli jesteśmy zainteresowani niezależną, wolną Białorusią, musi być to przede wszystkim państwo odrębne od czynników zewnętrznych-powiedział Tomasz Szatkowski.
Redaktor Katarzyna Gójska pytała ambasadora RP przy NATO także o antypolskie wypowiedzi prezydenta Federacji Rosyjskiej, Władimira Putina oraz innych ważnych rosyjskich polityków czy urzędników. Dziennikarka Telewizji Republika określiła ostatnie działania Moskwy jako ofensywę zakłamująca historię II wojny światowej, której celem jest degradacja wizerunku Polski na świecie.
– Tak jak na początku można było zakładać, że to tylko emocjonalna reakcja na szereg porażek Rosji, które Moskwa mogła w jakiś sposób przypisywać także działalności Polski, to w tym momencie akcja wygląda już na starannie przemyślaną, a nawet rozpisaną „na nuty”, co jest szczególnie niebezpieczne-odpowiedział Szatkowski.
– Należy być czujnym wobec dalszego rozwoju sytuacji. Nie oznacza to, że jesteśmy skazani na porażkę, bo liczy się nie tylko nasza reakcja, ale i to, że Rosja może się przeliczyć z konsekwencjami swoich działań, musimy brać jednak pod uwagę także negatywny dla nas scenariusz-podkreślił.