– Wydaję mi się, że rekonstrukcja rządu jest konsekwencją naturalną biegu wydarzeń. Nic złego się nie dzieje, wręcz przeciwnie. Polacy nam zaufali i bardzo za to dziękujemy i z tego wynika, że wysyłamy bardzo dobrą reprezentacje do Europarlamentu - powiedział w wieczorze wyborczym Telewizji Republika w rozmowie z Dorotą Kanią i Ryszardem Gromadzkim, minister Marek Suski.
– Czy rzeczywiście możliwe jest to, że Robert Biedroń przystąpi do Koalicji Europejskiej? - zapytał Ryszard Gromadzki.
– Widziałem rzeczywiście złapali wiatr w skrzydła. Nie sądzę, żeby Biedroń chciał z nimi iść, ale zobaczymy - mówił Marek Suski.
– Sądzę, że Biedroń wypłynął na fali takiego niezadowolenia z Koalicji Europejskiej. Gdyby z nimi poszedł, to ten efekt świężości i mówienia, że my jeszcze nie rządziliśmy, pewnie by ustąpił. Nie wiem co Biedroń zrobi - mówił.
– Może w Polsce będzie nowa lewica, bez przeszłości komunistycznej, mi oczywiście nie odpowiadająca - powiedział minister.
Prowadzący zapytali, czy niekorzystnie na wynik dla Koalicji Europejskiej wpłynęła duża liczba komunistów na listach – Z pewnością miało to negatywny oddźwięk, jeżeli chodzi o przyjęcie tej koncepcji, bo jednak Platforma kiedyś podawała, że ma korzenie solidarnościowe, obozu, który walczył z komuną - zauważył Suski.
– A teraz po latach tych komunistów przygarnęli, przytuli i dali im te mandaty. Najprawdopodobniej każdy z nich pójdzie swoja drogą w Europarlamencie. Myślę, że to też dla wielu wyborców Platformy było takim dzwonkiem alarmowym, że chyba znaleźliśmy się w takim interesie, w którym nie chcielibyśmy być - dodał.
– Dzisiaj można powiedzieć jesteśmy wdzięczni Polakom za to, że obroniliśmy się przed tym zagrożeniem powrotu postkomunistów - mówił gość Telewizji Republika.
Prowadzący dopytywali także o rekonstrukcje rządu – Nowy rząd to będzie Prawa i Sprawiedliwości z poparciem większości, bo już słyszmy, ze niektórzy posłowie zaczynają się rozglądać, że Prawo i Sprawiedliwość ma większą przyszłość niż inne ugrupowania. Jeżeli dojdzie do zmiany ministrów, to z pewnością będą to osoby kompetentne - przekonywał Marek Suski.
– Dzisiaj jeszcze nie ma oficjalnych wyników, poczekajmy na oficjalne wyniki. To jeszcze są nieoficjalne wyniki, nie wyławiajmy ryb przed siecią - apelował minister.
– Wydaję mi się, że rekonstrukcja rządu jest konsekwencją naturalną biegu wydarzeń. Nic złego się nie dzieje, wręcz przeciwnie. Polacy nam zaufali i bardzo za to dziękujemy i z tego wynika, że wysyłamy bardzo dobrą reprezentacje do Europarlamentu - dodał.