Zbigniew Stonoga winny zniesławienia byłego rzecznika policji Mariusza Sokołowskiego. Sąd Okręgowy dla Warszawy Pragi nakazał kontrowersyjnemu biznesmenowi przeproszenie Sokołowskiego, a także zapłacenie 50 tys. zł odszkodowania i pokrycie kosztów procesu. Wyrok jest nieprawomocny.
W rozmowie z tvp.info, były rzecznik policji podkreślił, że to już drugi proces, w którym wygrał ze Stonogą. Przyznał, że satysfakcjonuje go wyrok sądu. – Jestem zadowolony, że sąd uznał tego pana winnym wielokrotnego, bezprawnego zniesławienia i zobowiązał go do zaniechania dalszego zniesławiania, a także do zamieszczenia stosownych przeprosin na popularnych serwisach internetowych. Nie może być przyzwolenia na bezpodstawne obrażanie ludzi – mówił Sokołowski.
Oficer dodał także, że trwającym blisko półtora roku procesie biznesmen nie przedstawił ani jednego świadka ani dowodu na potwierdzenie słów, którymi go oczerniał.
Przypomnijmy, że atak Stonogi na Sokołowskiego zaczął się po tym, jak były już rzecznik policji powiedział, że biznesmen „jest dobrze znany policji, został skierowany na badania psychiatryczne, a przeciwko niemu toczy się 29 spraw karnych”. W odwecie za te słowa Stonoga rozpowszechniał różnego rodzaju informacje na temat Sokołowskiego, jak np. ta, że nie zapłacił rachunku za pobyt w hotelu w Sylwestra 2010/2011.