Gościem red. Katarzyny Gójskiej w dzisiejszym wydaniu programu „W punkt” w Telewizji Republika była Stanisław Piotrowicz, przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. - W konstytucji mowa jest, że wiek w którym sędzia przejdzie w stan spoczynku, stanowi ustawa. Jasne? Jasne! – oznajmił poseł Piotrowicz.
Red. Katarzyna Gójska rozpoczęła rozmowę z gościem od przypomnienia wypowiedzianych dziś do studentów przez Małgorzatę Gersdorf słów, o tym, że wg niej kończy się pewna epoka związana z niezależnością Sądu Najwyższego. Zapytała gościa o to, jak ocenia taką wypowiedź skierowaną do młodych osób, wchodzących.
- Niektórym wydaje się, że praworządność i demokracja jest wtedy, kiedy to oni sprawują władzę. Kiedy oni piastują najwyższe stanowiska. Nawet jak sędzia opowiada się po którejś ze stron sporu politycznego to on dalej jest apolityczny. Coraz bardziej widać to chore myślenie i to zadufanie w sobie. To określenie Nadzwyczajna Kasta to nie przypadek. (…) Myślę, że wypowiedź pani prof. Gersdorf była właśnie w tym tonie – demokracja jest dopóki my zachowujemy stanowiska – stwierdził gość.
Była prezes SN powiedziała, że Konstytucja gwarantuje jej tę posadę – przypomniała red. Gójska. Zastanawiała się, jaka jest ostateczna interpretacja przepisów, gdyż z jednej strony jest faktyczne przypisanie jej 6-letniej kadencji, z drugiej zaś to, że ustawa ustala wiek, w którym przechodzi się w stan spoczynku.
- Każdy prawnik wie, że prawo stanowi system. Nie można wyrywać przepisów z kontekstu tak jak to komuś pasuje. Dziś elity sędziowskie mówią że stosują konstytucję wprost, nie biorąc pod uwagę ustaw. Konstytucja stanowi w ten sposób – że konstytucję stosuje się wprost, chyba, że konstytucja stanowi inaczej. Akurat Ci którzy mówią, że stosują konstytucję wprost odnośnie ustaw reformujących wymiar sprawiedliwości przemilczają drugi człon przepisu mówiący „chyba że konstytucja stanowi inaczej”. W odniesieniu do ustaw reformujących wymiar sprawiedliwości, konstytucja właśnie, stanowi inaczej. W niej mowa jest, że wiek w którym sędzia przejdzie w stan spoczynku, stanowi ustawa. Jasne? Jasne! - oznajmił poseł Piotrowicz.
Red. Gójska dopytywała goście na jakiej podstawie prof. Gersdorf może twierdzić, że jej właśnie konstytucja zapewnia 6-letnią kadencję. Zastanawiała się czy nie wskazuje ona na to
Poseł Piotrowicz tłumaczył, że jasne jest, że prezesem SN może być czynny sędzia tego sądu. Jeśli zatem przechodzi ona w stan spoczynku, nie może być I prezesem SN. Poseł Piotrowicz zdementował także zarzut odnośnie usuwania sędziów ze stanowisk.
- Przecież nikt sędziów nie usuwa, osiągają wiek emerytalny, przechodzą w stan spoczynku- powiedział.
Poseł przypomniał, że podstawą trójpodziału władzy i ich równorzędność – równowagę.
- Sądy mają być niezależne w sferze rozstrzygania spraw, natomiast ustrój sądownictwa, to kwestia władzy ustawodawczej a sędziowie chcą decydować, jak ma wyglądać ustrój sądownictwa - powiedział przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.
Redaktor Gójska podsumowała, że w takim razie sędziowie próbują wejść w kompetencje władzy ustawodawczej. Stwierdziła, że dzisiejszy stan rzeczy jest taki, że prof. Gersdorf przestała być prezesem. Zastanawiała się, co dalej, kto będzie zarządzał SN.
- Ustawa przewiduje, że prezydent decyduje o tym komu powierzy obowiązki kierowania Sądem Najwyższym do czasu aż wyłonieni zostaną kandydaci do stanowiska I prezesa SN – oznajmił poseł.
Stanisław Piotrowicz odniósł się także do działań różnych środowisk pozarządowych wzywających organy unijne do interwencji i stanięcia „w obronie” SN.
- Widzimy, że instytucje unijne nie działają z własnej inicjatywy a na skutek usilnych nalegań ze strony totalnej opozycji i różnych grup - powiedział.
Poseł wskazał także, że uderzanie w polski rząd, jest równocześnie uderzaniem w cały naród, gdyż rząd, pochodzi z demokratycznych wyborów. PiS realizuje program wyborczy – przypomniał.
Redaktor Gójska zastanawiała się, czy całe działanie przeciwko reformie wymiaru sprawiedliwości, nie jest dążeniem do wywołania „stany anarchii”.
- Wielość afer pod poprzednimi rządami, ich dbałość o to, by wprowadzić takie procedury by sprzyjać silnym i bogatym i rzutem na taśmę, na koniec kadencji PO-PSL skrócenie okresu przedawnienia przestępstw wskazuje na to, że zaistniało tam pewnie coś za coś – wy zostaniecie uprzywilejowaną kastą ale dopilnujecie by nam nie stała się krzywda – stwierdził poseł Piotrowicz.