– Premierzy państw Grupy Wyszehradzkiej, w tym Polski, nie przyjadą na nieformalne spotkanie państw UE w Brukseli, poświęcone migracji, bo stanowisko krajów tego regionu w tej sprawie jest znane – stwierdził minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz.
W związku ze zbliżającym się końcem prezydencji Węgier w Grupie Wyszehradzkiej, w czwartek w Budapeszcie odbyło się przedstawicieli wszystkich członków. Poinformowano wówczas, że premierzy państw V4 nie wybierają się na niedzielny szczyt UE w Brukseli poświęcony migracji.
– Chcielibyśmy podkreślić, że premierzy Grupy Wyszehradzkiej nie będą uczestniczyć w niedzielnym spotkaniu, dlatego, że nie byłoby to właściwe - powiedział Orban. W jego ocenie, w kontekście zasad obowiązujących w UE "nie wiadomo czym to spotkanie właściwie jest". – Dlatego – cokolwiek się wydarzy – nie będziemy uczestniczyć w niedzielnym spotkaniu – stwierdził premier Węgier.
Minister Czaputowicz, zapytany na antenie TVP 1 o powody takiej decyzji, podkreślił, że chodzi o "nieformalne spotkanie przygotowujące" przed oficjalnym szczytem Unii Europejskiej.
– Formalny szczyt, czyli Rada Europejska, odbędzie się w dniach 28-29 czerwca i na nim oczywiście wszyscy premierzy (grupy V4) będą – zadeklarował szef MSZ.
Przypomniał też, że stanowisko Grupy Wyszehradzkiej ws. migracji jest wszystkim znane. – Opowiadamy się za umocnieniem granic Unii oraz pomaganiem migrantom w krajach ich pochodzenia. Sprzeciwiamy się natomiast ich przymusowej relokacji na terenie Wspólnoty – zaznaczył polityk.
W czwartkowym spotkaniu szefów rządów V4 uczestniczyli obok premiera Węgier, premier Czech - Andrej Babisz, Słowacji - Peter Pellegrini i Polski - Mateusz Morawiecki. 30 czerwca Węgry zakończą sprawowanie prezydencji w Grupie, 1 lipca obejmie ją Słowacja. Austria 1 lipca obejmie prezydencję w Radzie Unii Europejskiej.