Gościem Karola Plewy w programie "Wolne głosy" był Jan Śpiewak, założyciel stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa. – Urzędnicy warszawskiego ratusza robią wszystko by to ukryć. Zeznania radcy, kiedy nie odpowiadała na pytania, pokazują do jakiej demoralizacji doszło w tej instytucji. Wreszcie ktoś ich nakrył, postawił przed kamerami - oni sami nie potrafią wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Obecne działania to plaster na ranę - potrzebujemy chirurga. - mówił.
Warszawska reprywatyzacja - wstrząsające fakty
– Jest wiele przesłanek, które wskazują na służby. Przejmowano nieruchomości w najlepszych miejscach w Warszawie. W trakcie posiedzenia komisji odkryto, że osoba, która występowała jako kurator 130-latka, była szefem departamentu w SKW. Dostrzegam analogię z aferą Amber Gold. Mamy oficerów, czynnych bądź emerytowanych, mamy gangsterów. To nie była robota "zwykłych cwaniaków". To potężne przedsięwzięcie. Nie jest przypadkiem, że dwóch adwokatów, którzy byli obrońcami tych złoczyńców, dziś siedzi w więzieniu. Mamy mnóstwo pośrednich powiązań ze służbami. Nie mogło to wszystko odbywać się bez parasola ochronnego. Tam gdzie prawo jest niedoskonałe, wciska się szemrany światek - opisał.
– Chciałbym zaapelować do rządu. Uważam, że nie przeznaczono wystarczających środków, by raz na zawsze rozprawić się z reprywatyzacjami. Nadal czekamy na ustawę, która utnie cały proceder raz na zawsze i zakończy dramat lokatorów. Ich horror jeszcze się nie skończył, oni mieszkają w ukradzionych kamienicach. Zarzuty dla pani prezydent powinny już dawno zostać postawione - sugerował Śpiewak.
" Dopóki oficerowie nie stawią się przed komisją, nie dowiemy się niczego innego"
– W 2006 r. byłem członkiem klubu Platformy Obywatelskiej. Po 12 latach zadaje sobie pytanie: co się wydarzyło? Zarówno przedstawiciele Kukiza, PSL-u, nawet Paweł Rabiej - wszyscy oni dążą do rozwiązania tego problemu. Mam wrażenie, że ciągle ślizgamy się po powierzchni. Wciąż odkrywamy coś nowego. Dopóki oficerowie nie stawią się przed komisją, nie dowiemy się niczego innego. CBA powinno przeprowadzić operację na szeroką skalę - proponował.
– Jest nadzieja, że obecny rząd dopnie tą sprawę. Nie wierzę, że paru urzędników średniego szczebla potrafiło przeprowadzić proces reprywatyzacji. Istnieje szansa, że Komisji Weryfikacyjnej by nie było. Reprywatyzacja mogłaby być tematem lokalnym. Dobrze się dzieję, że wciąż o tym rozmawiamy - mówił.
" Obecne działania to plaster na ranę - potrzebujemy chirurga"
– Urzędnicy warszawskiego ratusza robią wszystko by to ukryć. Zeznania radcy, kiedy nie odpowiadała na pytania, pokazują do jakiej demoralizacji doszło w tej instytucji. Wreszcie ktoś ich nakrył, postawił przed kamerami - oni sami nie potrafią wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Obecne działania to plaster na ranę - potrzebujemy chirurga. - podsumował.