Gdyby wybory odbyły się w minioną niedzielę wygrałby je PiS z wynikiem 34 proc. – wynika z najnowszego sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej".
Na drugim miejscu niezmiennie plasuje się PO. Na partię rządzącą chce głosować 24 proc. badanych. Ostatnie miejsce na podium przypadło Zjednoczonej Lewicy. Poparcie dla tej koalicji deklaruje 9 proc. Polaków.
Do Sejmu weszłaby jeszcze .Nowoczesna (9 proc.), ruch Pawła Kukiza (8 proc.) i PSL (6 proc.). Poza parlamentem znalazłyby się partie KORWiN (3 proc.) i Razem (1 proc.).
Z dostarczonego przez IBRiS podziału mandatów wynika, że PiS miałby 195 posłów, PO 132, lewica 49, Nowoczesna 37, Kukiz 30, PSL 17. Większość w polskim Sejmie to 231 posłów.
"Gdyby wybory zakończyły się takim wynikiem jak nasz sondaż, PiS nie byłby w stanie stworzyć koalicji z Kukizem bez dobierania posłów lub trzeciego koalicjanta, a PO nie mogłaby liderować koalicji mniejszej niż składającej się z czterech partii" – czytamy w "Rzeczpospolitej".