Słowacy od dziś do czerwca zamykają szlaki w Tatrach. Turyści nie mogą poruszać się powyżej schronisk. Władze TANAP, czyli słowackiego odpowiednika Tatrzańskiego Parku Narodowego tłumaczą to względami bezpieczeństwa oraz ochrony przyrody.
- Nie wyjdziemy na żaden szczyt, ani na przełęcz, możemy wędrować jedynie kilkoma dolinami do schronisk - mówi Jan Krzeptowski Sabała, dyrektor Centrum Edukacyjnego TPN i przewodnik tatrzański.
Podkreśla, że za złamanie zakazu grożą surowe kary finansowe. - Może to być mandat w wysokości nawet do 100 euro - powiedział Sabała.
Po stronie polskiej od grudnia zamykane są tylko cztery szlaki. Pozostałe - również te prowadzące wzdłuż granicy Polski i Słowacji - są dostępne dla turystów.