Była dziennikarka "Wiadomości" TVP Ewa Bugała poinformowała na swoim Twitterze, że rezygnuje z pracy w PKN Orlen. Powód? Skandaliczny i niespotykany jak dotąd hejt na Bugałę ze strony mediów III RP. Warto zadać pytanie: dlaczego media milczały, kiedy lukratywne stanowiska zajmowali ludzie bez żadnego doświadczenia za czasów PO-PSL?
Oto przykłady:
Mariusz Gierszewski – w 2013 roku został rzecznikiem Narodowego Centrum Sportu. Rzucił – jak mówił dziennikarstwo po 12 latach pracy w Radiu ZET. Gierszewski o odejściu z Radia ZET i dziennikarstwa: - Na moją decyzję miała wpływ fatalna kondycja polskich mediów. Dziennikarstwo zmierza w kierunku, który mi nie odpowiada”. Oczywiście pan Gierszewski po lukratywnej posadzie wrócił do … dziennikarstwa i Radia ZET!
Marcin Bosacki – z „Gazety Wyborczej” na … ambasadora w Kanadzie w 2013 roku! Bosacki był od 2007 roku korespondentem “Gazety Wyborczej” w USA. W latach 2000-2006 kierował działem zagranicznym “Gazety Wyborczej”, wcześniej był jego wiceszefem i redaktorem w dziale politycznym.
Marcin Wojciechowski - Od 1998 był dziennikarzem „Gazety Wyborczej”. Zajmował się pracą nad filmami dokumentalnymi. W 2013 został powołany na stanowisko rzecznika prasowego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, a w 2015 został mianowany ambasadorem nadzwyczajnym i pełnomocnym RP na Ukrainie.
Joanna Komolka – przez 10 lat dziennikarka TVN, później rzecznik prasowy trzech dużych instytutów medycznych w Warszawie, m.in. Centrum Zdrowia Dziecka. Od 2016 ponownie dziennikarka, tym razem Radia Zet.
Te kilka przykładów dobitnie pokazują, że współczesnych Totalsów, którzy przypuścili hejt na Ewę Bugałę, identyfikuje jedno: nienawiść do rządu PiS i obrona starego układu.
Warto zaznaczyć, że Ewa Bugała kierowała dużą, ważną redakcją, która jest również Spółką Skarbu Państwa. Ma doświadczenie potrzebne do pracy jako rzecznik prasowy. Przed kamerą spędziła ponad setki godzin.