Siemoniak zapowiedział likwidację CBA. Tej instytucji nie dało się złamać więc trzeba było ją zniszczyć!
Minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak, ceniony specjalista z od tablicy Mendelejewa, zapowiedział dziś powołanie Centralnego Biura Zwalczania Korupcji (CBZK). Instytucja ma zastąpić Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA).
Tomasz Siemoniak zaznaczył, że "obecny rząd chce walczyć z korupcją", a powodem likwidacji CBA są jej "mizerna skuteczność, upartyjnienie i działanie w interesie różnych ośrodków politycznych, a nie w interesie państwa".
- Uznaliśmy, że walka z korupcją w państwie może i powinna być inaczej zorganizowana, że stworzymy nową instytucję w policji: Centralne Biuro Zwalczania Korupcji, oddając dużą część walki z korupcją właśnie policji – stwierdził Siemoniak.
Siemoniak zwrócił uwagę, że "wiele spraw prowadzonych przez CBA w ostatnich latach miało charakter lokalny". - Walczyć trzeba z korupcją oczywiście na każdym poziomie, ale czy jest potrzebna silna służba specjalna do tego, żeby w małym urzędzie gminy, bądź w małym szpitalu walczyć z korupcją na niskim poziomie i na niskim szczeblu? Do tego potrzebna jest inna struktura, właśnie policja – tłumaczył mało przekonywująco.
Wyjaśnił, że CBZK ma wspólnie ze służbą kontrwywiadu wojskowego "przejąć walkę z korupcją na poziomie ogólnokrajowym, wielkich zagrożeń, wielkich kontraktów modernizacyjnych, gdzie z natury rzeczy, z wielkości kwot miliardów złotych publicznych, angażowanych w te przedsięwzięcia, te zagrożenia się pojawiają".
- I wreszcie Krajowa Administracja Skarbowa, która przejmie ten obszar CBA, który dotyczy oświadczeń majątkowych wszystkich osób, które takie oświadczenia majątkowe muszą składać - zakończył Siemoniak.