Tomasz Siemoniak w rozmowie w Polsat News zaznaczał, że nie ma 100-procentowej informacji, czy Ewa Kopacz zdecydowała już o starcie w wyborach na szefa PO. Przyznał, że jeśli była premier zrezygnuje, to on "jest w gotowości". – Ja jestem w gotowości, ale wspieram Ewę Kopacz – podkreślał były szef MON.
Siemoniak skomentował również wczorajsze wybory na szefa klubu PO. Ewa Kopacz przegrała w nich ze Sławomirem Neumannem stosunkiem głosów 94 do 72. – Każda porażka trochę boli, ale i wzmacnia. Szanuję ten wybór – mówiła Kopacz po ogłoszeniu wyników. CZYTAJ WIĘCEJ...
– Najważniejsze, że takie sprawy potrafimy rozstrzygać w sposób demokratyczny, że nikt nie obawia się być kontrkandydatem. Po tych wyborach razem, zgodnie, idziemy dalej. Nie widziałbym w tym dramatu – stwierdził.
Dopytywany, czy odbiera to jak jakiś sygnał w związku z nadchodzącymi wyborami na szefa partii, przyznał, że może tak być. – Na pewno jak się przegrywa, to jest to jakiś sygnał, natomiast to nie jest jakiś dramat. To oczywiście przykra sytuacja – mówił.