"Senat nie będzie narzędziem do blokowania Sejmu". Wystąpienie marszałka Senatu
Jeśli ktoś by się obawiał, że Senat będzie narzędziem do blokowania Sejmu, jest w całkowitym błędzie - powiedział w czwartek marszałek Senatu Tomasz Grodzki (KO). Dodał, że będzie oczekiwał od Senatu tworzenia własnych ustaw, które po uchwaleniu będą przesyłane do Sejmu, jako inicjatywy senackie.
Grodzki podkreślił w wystąpieniu w TVP, że Senat będzie wykonywał przypisane sobie obowiązki w taki sposób, aby przekonać, że jest możliwe uprawianie politycznego sporu w sposób przyzwoity, normalny, bez wzajemnej niechęci czy nienawiści, mając za cel tylko i wyłącznie służbę narodowi.
"Będziemy przyjmować ustawy sejmowe i jeśli uznamy je za dobre, to uchwalimy. Jeśli będą wymagały poprawek, to poprawimy i odeślemy do Sejmu. Będę także oczekiwał od Senatu tworzenia własnych ustaw, które po uchwaleniu zgodnie z dobrymi praktykami legislacyjnymi będziemy przesyłać do Sejmu, jako inicjatywy Senatu. Jeśli ktoś by się obawiał, że Senat będzie narzędziem do blokowania Sejmu, jest w całkowitym błędzie" - podkreślił Grodzki.
Marszałek Senatu przypomniał, że pochodzi ze Szczecina. "Miasta nigdy nie zdobytego, które najdłużej w swojej historii było stolicą potężnego księstwa pomorskiego, zaś po wojnie zostało zasiedlone przez odważnych, kreatywnych ludzi ze wszystkich stron Polski. Ci ludzie, zachowując szacunek dla swoich tradycji i obyczajów, stworzyli unikalną mieszankę, nauczyli się wzajemnej tolerancji, szacunku i wspólnego pielęgnowania ducha wolności, który unosi się nad tym miastem w sposób szczególny, zapewniając Szczecinowi znaczące miejsce w historii walk o wolną, demokratyczną Polskę" - powiedział.
Dodał, że jest lekarzem, "który na swojej drodze spotykał zarówno chorych, których piękno umysłu czy ciała onieśmielały, jak i takich, których los zepchnął w otchłań beznadziei i upadku". "Przysięga Hipokratesa i generalnie zasady etyki lekarskiej zobowiązują nas do leczenia wszystkich według najlepszej wiedzy niezależnie od ich wyglądu, rasy, koloru skóry, poglądów czy rodzaju choroby. Dobrze jest te zasady podchodzenia z szacunkiem do wszystkich razem i każdego z osobna przenieść na normalne życie, w tym na politykę" - zaznaczył Grodzki.
"Senat RP z oczywistych względów nie zajmuje się leczeniem w rozumieniu medycznym, ale stanowiąc dobre, mądre prawo, tworzone z myślą o uczynieniu losu milionów Polek i Polaków lepszym, czy znośniejszym, może istotnie przyczynić się do uzdrowienia Polski, dotkniętej wieloma problemami, z których najgorszy chyba polega na zatruciu naszych wzajemnych relacji wirusem niechęci i głębokich podziałów między rodakami, które wydają się nie do zniwelowania. Ale pragnę zapewnić, że każda choroba, nawet najcięższa, zwłaszcza jeśli jest mądrze leczona, kiedyś się kończy, czasami szybciej niż ktokolwiek by przypuszczał, czego państwu i sobie życzę, gdyż przyszłość nie potrzebuje strachu, tylko wymaga natchnienia, wizji i wiary w potęgę naszego wspaniałego narodu" - powiedział marszałek Senatu.