Posłowie w środę znowelizowali Regulamin Sejmu; wprowadzono zapisy przewidujące, że głosowanie nad wnioskiem o przedłużeniu stanu wyjątkowego będzie się odbywało zwykłą większością głosów; w debacie ws. wprowadzenia lub przedłużenia takiego stanu nie będzie można składać części wniosków formalnych.
Projekt zmian w Regulaminie Sejmu złożyła w ostatni piątek grupa posłów PiS.
W Regulaminie dodano rozdział 7a — o Postępowaniu w sprawach dotyczących stanów nadzwyczajnych, który przewiduje, że Sejm rozpatruje: rozporządzenie prezydenta o wprowadzeniu stanu wojennego; rozporządzenie prezydenta o wprowadzeniu stanu wyjątkowego; wniosek prezydenta o wyrażenie zgody na przedłużenie stanu wyjątkowego; wniosek Rady Ministrów o wyrażenie zgody na przedłużenie stanu klęski żywiołowej.
Sejm będzie głosował wniosek o przedłużeniu stanu nadzwyczajnego zwykłą większością głosów, a w debacie ws. wprowadzenia lub przedłużenia stanu nadzwyczajnego nie będzie można składać wniosków o odroczenie czy zamknięcie posiedzenia.
Do projektu PiS złożyło poprawkę przewidującą poszerzenie katalogu wniosków formalnych, które są niedopuszczalne w debacie ws. wprowadzenia lub przedłużenia stanu nadzwyczajnego — o wniosek formalny o odesłanie wniosku, nad którym toczy się debata, do komisji.
Za całością zmian w Regulaminie Sejmu wraz z poprawką PiS opowiedziało się 229 posłów, przeciw było 214, od głosu wstrzymała się 1 osoba.
W czwartek Sejm rozpatrzy wniosek o przedłużenie stany wyjątkowego w regionach przygranicznych
Z harmonogramu obrad izby wynika, że w czwartek wieczorem Sejm rozpatrzy wniosek prezydenta Andrzeja Dudy ws. wyrażenia zgody na przedłużenie stanu wyjątkowego na obszarze części woj. podlaskiego i woj. lubelskiego.
Art. 230 konstytucji stanowi, że w razie zagrożenia konstytucyjnego ustroju państwa, bezpieczeństwa obywateli lub porządku publicznego, Prezydent Rzeczypospolitej na wniosek Rady Ministrów może wprowadzić, na czas oznaczony, nie dłuższy niż 90 dni, stan wyjątkowy na części albo na całym terytorium państwa. Przedłużenie stanu wyjątkowego może nastąpić tylko raz, za zgodą Sejmu i na czas nie dłuższy niż 60 dni.
Zgodnie z art. 231 konstytucji, rozporządzenie o wprowadzeniu stanu wojennego lub wyjątkowego Prezydent Rzeczypospolitej przedstawia Sejmowi w ciągu 48 godzin od podpisania rozporządzenia. Sejm może je uchylić bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Z kolei artykuł 232 głosi, że w celu zapobieżenia skutkom katastrof naturalnych lub awarii technicznych noszących znamiona klęski żywiołowej oraz w celu ich usunięcia Rada Ministrów może wprowadzić na czas oznaczony, nie dłuższy niż 30 dni, stan klęski żywiołowej na części albo na całym terytorium państwa. Przedłużenie tego stanu może nastąpić za zgodą Sejmu.
Zgodnie z ustawą o stanie wyjątkowym, jeżeli pomimo zbliżającego się upływu czasu, na jaki został wprowadzony stan wyjątkowy, nie ustały przyczyny wprowadzenia tego stanu oraz nie zostało przywrócone normalne funkcjonowanie państwa, prezydent może, w drodze rozporządzenia, przedłużyć czas trwania stanu wyjątkowego na okres nie dłuższy niż 60 dni.
W ustawie zapisano, że do rozporządzenia przedłużającego stan wyjątkowy stosuje się analogicznie przepisy artykuły ustawy określające zasady składania wniosku o wprowadzenie stanu wyjątkowego; wydawania rozporządzenia o wprowadzeniu stanu wyjątkowego oraz ogłoszenia wprowadzenia tego stanu.
2 września wprowadzono stan wyjątkowy w regionach przy granicy z Białorusią
Od 2 września w przygranicznym pasie z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, obowiązuje stan wyjątkowy. Obejmuje 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Przedstawiciele rządu uzasadniali konieczność wprowadzenia stanu wyjątkowego sytuacją na granicy z Białorusią, gdzie reżim Alaksandra Łukaszenki prowadzi „wojnę hybrydową”, używając do tego migrantów, oraz rosyjskimi ćwiczeniami wojskowymi Zapad.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.