Bartosz Lewandowski, jeden z bardziej znanych i uznanych polskich prawników, przypomniał na swoim profilu społecznościowym wydaną 34 lata temu, a dokładnie 4 kwietnia, uchwałę Krajowej Rady Sądownictwa, dotyczącą niezależności sędziowskiej. Powodem przypomnienia dokumentu z 1990 roku była, jak stwierdził Bartosz Lewandowski, bezprecedensowa zapowiedź przedstawicieli strony rządowej składania sędziów z urzędów (wbrew art. 180 ust. 1 Konstytucji).
„W związku z faktem, że niezawisłość sędziowska i nieusuwalność sędziego są naczelną regułą ustrojową, nie do przyjęcia są koncepcje przeprowadzenia weryfikacji w środowisku sędziowskim metodami administracyjnymi, dyscyplinarnymi. Nieusuwalność sędziego stanowi zasadniczą gwarancję niezawisłości i wprowadzona została na powszechne społeczne żądanie. Należy ją chronić i baczyć, by nie doznała uszczerbku, zwłaszcza wobec podnoszonych przez część opinii publicznej postulatów weryfikacji kadry sędziowskiej”, zacytował prawnik uchwałę KRS sprzed ponad 34 lat.
Bartosz Lewandowski zauważył także iż powyższą uchwałę przyjął KRS I kadencji, w składzie której znajdowało się: "6 sędziów z legitymacją PZPR, 1 z SD, 1 z ZSL, 1 z Frontu Jedności Narodu, a 2 sędziów orzekało w stanie wojennym".
Prawnik napisał dalej:
"od 34 lat w Polsce nieusuwalność sędziego stanowiła FUNDAMENT jego niezależności. Teraz jednak walka o wpływy we „władzy ostatniego słowa”/„trzeciej władzy” powoduje, że większą ochronę prawną zagwarantowano skompromitowanym współpracą z reżimem komunistycznym sędziom stanu wojennego (po 1989 r. usunięto tylko sędziego Krzysztofa Zieniuka z Gdańska w 2007 r.), niż np. sędziom, którzy przeszli całą ścieżkę kariery w sądownictwie po 1989 r., ale zostali powołani przez Prezydenta RP po 2018 r. Na tym chyba polega owo „przewracanie państwa konstytucyjnego”, o czym wspomniał pan Minister @Adbodnar", zakończył Bartosz Lewandowski.
Źródło: X.com/Bartosz Lewandowski