Schetyna przyznaje: W sprawie Smoleńska mogliśmy podjąć inne decyzje
- Z perspektywy kilku lat można ocenić, że można było inaczej się zachować, podjąć inne decyzje ws. Smoleńska - powiedział Grzegorz Schetyna.
W rozmowie z Tomaszem Sekielskim polityk PO poproszony został o komentarz do pojawiających się w mediach analogii pomiędzy katastrofą malezyjskiego Boeinga 777 a katastrofą smoleńską. Prowadzący audycję przytoczył także słowa Antoniego Macierewicza, który, stwierdził, że "w obu wypadkach mieliśmy do czynienia z zamachem mającym na celu zaszantażowanie i doprowadzenie do przerażenia opinii publicznej i zaszantażowanie krajów Zachodu". Macierewicz dodał, że "w obu wypadkach Rosja trzyma rękę na pulsie. W wypadku zamachu smoleńskiego robiła to dzięki współpracy rządu Donalda Tuska i wielkich mediów, które uprawiały propagandę prorosyjską".
Schetyna: Katastrofa smoleńska nie jest podobna do katastrofy malezyjskiego samolotu
Komentując tę wypowiedz Schetyna podkreślił, że nie podziela zdania wiceszefa PiS. - Nie zgadzam się z Macierewiczem. Te sprawy są zupełnie różne - ocenił. Jak dodał "tragedia jest wspólna i ogromna, ale przyczyny są inne, inna jest też reakcja Rosji". W jego opinii tego rodzaju retoryka ma służyć "przemyceniu sformułowania o zamachu". - Żeby pokazywać, że Smoleńsk jest podobny do tego, co zdarzyło się pod Donieckiem. Tak nie jest - wskazał.
Schetyna o katastrofie smoleńskiej: Można było inaczej się zachować
Zapytany czy rząd Donalda Tuska nie był zbyt mało stanowczy w sprawie Smoleńska, przyznał, że nie wszystko było tak, jak być powinno. - Z perspektywy kilku lat można ocenić, że można było inaczej się zachować, podjąć inne decyzje - mówił Schetyna, dodając, że dziś "mamy to ogromne doświadczenie" i "wiemy jak sprawa ewoluowała". Dodał, że dziś o międzynarodowej komisji mówimy jako o czymś naturalnym. - Ale w sprawach Smoleńska nikt z nas nie miał doświadczenia, decyzje były trudne, bo nie wiedzieliśmy, jak reagować - wyjaśniał polityk.
Kiedy Sekielski zapytał wprost czy rząd podejmował błędne decyzje, uchylił się Schetyna wymigał się od odpowiedzi. - Poczekajmy na zakończenie postępowania prokuratorskiego i powrót wraku - skończył.
CZYTAJ TAKŻE: