W drugiej części „Wolnych Głosów” wystąpił Jacek Saryusz-Wolski, eurodeputowany PiS.
- Sprawy europejskie i białoruskie ściśle się nakładają. Unia Europejska bardzo dużo dyskutuje o Białorusi. To, co się tam obecnie dzieje, grozi w najgorszym scenariuszu, że Rosja przesunie się granicą bliżej do Europy albo my przesuniemy się bliżej w stronę Wschodu – ocenił eurodeputowany.
Wolski zauważył również, że dla NATO „grozi to poważną konfrontacją z Rosją, a dla Ukrainy też będzie to problem”.
- Jest to śmiertelnie poważna rzecz dla Białorusi i NATO. Teraz pytanie powinno brzmieć: w co gra Kreml? - powiedział.
Nadmienił, że nastąpiło przekierowanie narracji z „dobrego Batiuszy dla swoich ludzi na konflikt Białorusi z Europą i także z Polską”.
- Białoruś jest tylko posłusznym wykonawcą Rosji – krótko skomentował Saryusz-Wolski.
- Kreślone są różne scenariusze ale trzeba brać ten najgorszy, czyli ostateczne stłumienie demonstracji na Białorusi – dodał.
Eurodeputowany odniósł się także do słów niemieckiego ministra, który powiedział, że trzeba dyscyplinować Polskę i Węgry:
- To polityk prezydencji unijnej, celem jego słow jest biczować Polskę. Według UE polska demokracja szwankuje, będzie bitwa o łączenie praworządności z funduszami unijnymi. Przetasowują się siły w Unii Europejskiej – dodał na zakończenie programu Jacek Saryusz-Wolski.
#WolneGłosy | #zapraszamy na #program Marcina #Bąk.a z @JSaryuszWolski (@pisorgpl) o 17:35.#włączprawdę z #TVRepublika pic.twitter.com/g0R0ikdXzN
— Telewizja Republika ???????? (@RepublikaTV) September 3, 2020