Gościem red. Doroty Kani w drugiej części "Dziennikarskiego Pokera" był Jacek Saryusz-Wolski. Eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości odniósł się m.in. do ataków na Andrzeja Dudę, których dopuszcza się opozycja w związku z wizytą w USA. Mówił również o unijnych oddźwiękach budowy Nord Stream II.
Jacek Saryusz-Wolski odniósł się do listu Konferencji Ambasadorów RP, w którym byli dyplomaci skrytykowali Andrzeja Dudę, zarzucając mu, że wykorzystuje spotkanie z Donaldem Trumpem do celów politycznych.
“Informacja o nagłej wizycie prezydenta Dudy u prezydenta Trumpa jest zaskakująca. Żelazną zasadą poprzednich administracji USA było unikanie wizyt przywódców w trakcie kampanii wyborczej w obawie, że zostanie to potraktowane jako ingerencja w wewnętrzne sprawy państwa zaproszonego gościa” – czytamy w liście.
To nie pierwszy raz, kiedy ci, którzy mienią się profesjonalistami robią coś w tak nieprofesjonalny sposób. Atakowanie przez byłych dyplomatów poczynań w polityce zagranicznej rządu (…) jest w najwyższym stopniu nieprofesjonalne.– powiedział Jacek Saryusz Wolski.
To także kompletne niezrozumienie wagi momentu. Cementowanie sojuszu polsko amerykańskiego w tym momencie nie może być ważniejszego i prezydent duda zdecydował się zawiesić kampanię, by dopiąć sprawy zawiązane z bezpieczeństwem militarnym, bezpieczeństwie energetycznym i sprawami gospodarczymi. Ataki tego typu są niepoważne, a ataki opozycji są wręcz dyskwalifikujące. – ocenił.
ZACHĘCAMY DO OBEJRZENIA CAŁEJ ROZMOWY Z JACKIEM SARYUSZEM-WOLSKIM