– Samolot rosyjskiego ministra obrony Siergieja Szojgu zmienił status lotu z wojskowego na cywilny i może wlecieć w polską przestrzeń powietrzną – poinformował rzecznik Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Piotr Walatek. Wcześniej maszyna nie dostała zgody na przelot nad polskim niebem.
– Mamy potwierdzenie, że zgłosili się jako lot cywilny. W związku z tym wojsko nie musi wyrażać zgody na lot, a rosyjski samolot może lecieć – powiedział Walatek.
Rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej Paweł Paluch powiedział, że rosyjski samolot miał zgodę dyplomatyczną na przelot jako samolot cywilny Aerofłotu. – Wracając został ten lot zgłoszony jako wojskowy. PAŻP musi respektować procedury – powiedział.
Rzecznik dowództwa operacyjnego Sił Zbrojnych ppłk Piotr Walatek powiedział, że zmiana statusu lotu mogła nastąpić w wyniku "zwykłej pomyłki, bo w planie lotu jest to kwestia jednej litery". Wyraził też opinię, że najprawdopodobniej doszło do błędu pilota, który zgłaszał plan lotu.
PAŻP zarządza polską przestrzenią powietrzną zapewniając w niej bezpieczny ruchu lotniczy.
Samolot rosyjskiego ministra obrony Siergieja Szojgu nie dostał zgody na lot w polskiej przestrzeni powietrznej, ponieważ zgłoszono lot wojskowy, powołując się na cywilną zgodę – informował wcześniej ppłk Piotr Walatek.
Jak wyjaśnił, lot wojskowy należy zgłosić z wyprzedzeniem minimum 72 godz. Samolot z Szojgu, który w piątek był na Słowacji, z Moskwy leciał jako lot cywilny.
Walatek powiedział, że obecnie strona polska wyjaśnia sprawę z ambasadą rosyjską. W opinii rzecznika dowództwa operacyjnego, prawdopodobnie pilot rosyjskiego samolotu popełnił błąd.
Wcześniej korespondent agencji RIA-Nowosti podał z pokładu samolotu, że Polska nie zgodziła się na przelot samolotu Tu-154, którym minister obrony Rosji Siergiej Szojgu wracał ze Słowacji z uroczystości poświęconych 70. rocznicy słowackiego powstania narodowego.
Agencja podała, że po starcie z lotniska w Bańskiej Bystrzycy piloci Tu-154 otrzymali informacje, że Polska nie udostępnia swojej przestrzeni powietrznej samolotowi ministra. W wyniku tego samolot zawrócił i po godzinie wylądował w Bratysławie. Obecnie w sprawie incydentu toczą się rozmowy.
Według MSW Słowacji, samolotu nie wpuściła nie tylko Polska, ale też Ukraina.