Rzymkowski: Protest to stopniowa ukrainizacja polskiego parlamentu
- Protest to krzyk rozpaczy. Mamy ponad rok od wyborów. Mamy już 2017 r. a PO i Nowoczesna, czyli odprysk od mainstreamu Platformy, osoby związane z Bronisławem Komorowskim to osoby, które nie pogodziły się z porażka PO i idącymi bardzo głębokimi zmianami, często bardzo dobrymi dla Polski - powiedział dziś na antenie TV Republika Tomasz Rzymkowski z klubu Kukiz\'15.
- Podejrzewam, że protesty w Sejmie i pod Sejmem interesują małą część społeczeństwa, a ta wycieczka posła Petru wraz z koleżanka posłanką do Portugalii spowoduje jeszcze większy stopień ambiwalencji podejścia społeczeństwa do tych protestów. Mam nadzieję, że się to walnie przyczyni do końca obstrukcji w polskim parlamencie i straż marszałkowska nie będzie musiała interweniować 11 stycznia, kiedy będziemy rozpoczynać 34. posiedzenie Sejmu - powiedział Rzymkowski.
- Na tym proteście traci państwo i naród polski. To jest bezprecedensowe psucie państwa, jeśli blokowane jest funkcjonowanie ważnego organu konstytucyjnego państwa, jakim jest Sejm i uniemożliwiane jest wykonywanie jego funkcji kontrolnej. Mam nadzieje, że 11 stycznia będziemy mogli normalnie pracować na sali plenarnej. Nie chciałbym uciekać do sali kolumnowej, chciałbym normalnie procedować na sali obrad. Praca na sali kolumnowej utrudni normalne procedowanie nad ustawami - dodał poseł.
- Protest to krzyk rozpaczy. Mamy ponad rok od wyborów. Mamy już 2017 r. a PO i Nowoczesna, czyli odprysk od mainstreamu Platformy, osoby związane z Bronisławem Komorowskim to osoby, które nie pogodziły się z porażka PO i idącymi bardzo głębokimi zmianami, często bardzo dobrymi dla Polski. Jak się odrywa kogoś od koryta, to strasznie boli i to jest właśnie ostatni krzyk rozpaczy – paraliżowanie parlamentu, niszczenie autorytetu państwa, bo jak można zakwalifikować przeglądanie prywatnych rzeczy posłów koalicji? To jest stopniowa ukrainizacja polskiego parlamentu - zaznaczył Tomasz Rzymkowski.
- Mamy do czynienia z bezprecedensowym łamaniem prawa. Straż Marszałkowska w ramach czynności porządkowych powinna „uprzątnąć” tych posłów, którzy nie mogą się dostosować do regulaminu Sejmu. Mamy też organy państwa, które powinny tych posłów pociągnąć do odpowiedzialności karnej - przypomniał gość TV Republika.