To jest taka gorzka satysfakcja – byliśmy szykanowani przez mainstreamowe media za spotkanie z PiS-em w związku z nieprawidłowościami podczas wyborów samorządowych, a okazuje się, że nasze wątpliwości były uzasadnione – mówił w TV Republika rzecznik sztabu Magdaleny Ogórek Tomasz Kalita. – To jest zatrważające – dodał.
– PSL ma na swoich rękach przekłamanie wyborcze. Dziecko w przedszkolu wie, że te wybory były źle przeprowadzone – stwierdził.
Rzecznik sztabu kandydatki SLD na prezydenta zauważył, że nie można mieć pewności, iż podczas nadchodzących wyborów prezydenckich i parlamentarnych nie powtórzy się sytuacja z wyborów samorządowych.
– Jesteśmy zaniepokojeni. Mam nadzieję, że licznie głosów podczas wyborów prezydenckich będzie odbywało się ręcznie – uznał Kalita. – Większy problem pojawi się podczas wyborów parlamentarnych – podkreślił.
Kalita nawiązał również do kampanii wyborczej i debaty między wszystkimi kandydatami, która, jego zdaniem, jest niezbędna, aby społeczeństwo mogło poznać programy wszystkich ubiegających się o fotel prezydenta.
– Bronisław Komorowski powinien przestać traktować się jak prezydenta, a zacząć traktować się jak obywatela – uznał. – Powinien wziąć udział w debacie ze wszystkimi kandydatami – podkreślił.
Za debatą opowiedział się również poseł PiS Jarosław Sellin.
– Jeżeli Bronisław Komorowski się uchyla, to znaczy, że czuje się ponad innych – uznał. – Polacy dopuścili do tej konkurencji 11 kandydatów, chcieliby posłuchać, czym różnią się ich programy – dodał.
Zdecydowanym przeciwnikiem debaty wszystkich kandydatów okazał się doradca prezydenta Henryk Wujec.
– Ciekawa byłaby debata jeden na jednego, ale, żeby debatowało tylu kandydatów to jest absurd – stwierdził. Podkreślił przy tym, że prezydent nie wykluczył debaty w drugiej turze.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Sondaż prezydencki Millward Brown: Komorowski 45 proc., Duda 28