Sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski w odpowiedzi na wpis rzecznika PO Jana Grabca na Twitterze stwierdził, że zawiera dużo kłamstw, Grabiec ma czas do godz. 20 na wycofanie się z nich i przeproszenie, w przeciwnym wypadku zostanie złożony pozew.
Rzecznik PO Jan Grabiec podał dzisiaj na Twitterze, że "pod Płockiem PiS buduje 13 tys. miasteczko dla imigrantów z państw islamskich (Indii, Malezji, Pakistanu, Turcji i Turkmenistanu), którzy mają rozbudowywać rafinerię Orlenu". "Pierwsi pracownicy właśnie są zasiedlani. Jednocześnie Kaczyński ogłasza referendum w sprawie relokacji 1,8 tys. osób. Notowania słabe, a pomysły na kampanię się skończyły" - ocenił.
Relokacja imigrantów trwa: Pod Płockiem PiS buduje 13 tys. miasteczko dla imigrantów z państw islamskich (Indii, Malezji, Pakistanu, Turcji i Turkmenistanu), którzy mają rozbudowywać rafinerię Orlenu. Pierwsi pracownicy właśnie są zasiedlani. Jednocześnie Kaczyński ogłasza… pic.twitter.com/SSLLZCTP1x
— Jan Grabiec (@JanGrabiec) June 15, 2023
Na wpis Grabca zareagował m.in. sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski. "Wpis zawiera dużo kłamstw i pan Jan Grabiec ma czas do dziś do godziny 20.00 na wycofanie się z nich i przeproszenie, w przeciwnym wypadku zostanie złożony pozew, który umożliwi panu Grabcowi +udowodnienie+ tych kłamstw na sali sądowej. A jak się to skończy śmiem podejrzewać. Czas start... #PartiaOszustów" - napisał Sobolewski, wstawiając na Twittera sprostowanie Grabca z września 2019 r. dot. także Orlenu.
Poniższy wpis zawiera dużo kłamstw i Pan @JanGrabiec ma czas do dziś do godziny 20.00 na wycofanie się z nich i przeproszenie, w przeciwnym wypadku zostanie złożony pozew, który umożliwi Panu Grabcowi "udowodnienie" tych kłamstw na sali sądowej. A jak sie to skończy śmiem… https://t.co/jH3Yncb3mT pic.twitter.com/QIZYnGPfmQ
— Krzysztof Sobolewski 🇵🇱100PL🇵🇱 (@AC_Sobol) June 15, 2023
Również do wpisu rzecznika PO odniósł się także wiceszef MSWiA Maciej Wąsik, który napisał: "Grabiec łże. Zagraniczna firma budująca dla Orlenu sprowadza legalnie robotników. Są sprawdzani przez służby i dostają wizy na czas określony budową. Nie sprowadzają rodzin do Polski, a po zakończeniu inwestycji wrócą do krajów pochodzenia". Maciej Wąsik podkreślił też, że "to nie migranci".