- Robimy to ze względu na to, że jeżeli nie zostaną wprowadzone zmiany w systemie służby zdrowia, to ten system w obecnym kształcie będzie niewydolny na tyle, że kolejne miesiące będą pogłębiały ten zły stan służby zdrowia. Zmiany muszą być wprowadzone i musimy być w tym konsekwentni. Mamy świadomość jednak, że tak wrażliwy obszar jak służba zdrowia musi być dokładnie zbadany, dokładnie skonsultowany i wszyscy muszą mieć szeroką informację o proponowanych przez nas zmianach - powiedziała na konferencji prasowej premier Beata Szydło.
- Rząd przyjął dziś bardzo ważną ustawę, popularnie nazywaną ustawą o sieci szpitali. To początek naszej kolejnej reformy, którą zobowiązaliśmy się przeprowadzić. Mówiliśmy w kampanii, że służba zdrowia wymaga reformy, że obecny system nie spełnia oczekiwań przede wszystkim pacjentów - mówiła podczas konferencji prasowej premier Beata Szydło. - To nie jest łatwa reforma, to reforma która będzie wywoływała i już wywołuje kontrowersje, ale jesteśmy do niej dobrze przygotowani, dlatego że prace nad tym projektem trwały bardzo długo, nie tylko za czasów naszych rządów, ale jeszcze wcześniej. Idea wokół której budujemy reformy służby zdrowia jest idea, którą głosił prof. Zbigniew Religa, mówiąc o tym, że w centrum działań służby zdrowia musi być pacjent. To nie jest łatwe, bo musimy pogodzić i połączyć różne aspekty – z jednej są pracownicy służby zdrowia, z drugiej strony są samorządy, lokalne społeczności i wreszcie najważniejsze wyzwanie, czyli takie przygotowanie reformy, która spełni oczekiwania pacjentów. Nie tylko dotyczy to sieci szpitali, ale w ramach tego pakietu włączamy także ustawę o podstawowej opiece zdrowotnej, ratownictwie medycznym, aż wreszcie likwidacji Narodowego Funduszu Zdrowia - dodała.
- Robimy to ze względu na to, że jeżeli nie zostaną wprowadzone zmiany w systemie służby zdrowia, to ten system w obecnym kształcie będzie niewydolny na tyle, że kolejne miesiące będą pogłębiały ten zły stan służby zdrowia. Zmiany muszą być wprowadzone i musimy być w tym konsekwentni. Mamy świadomość jednak, że tak wrażliwy obszar jak służba zdrowia musi być dokładnie zbadany, dokładnie skonsultowany i wszyscy muszą mieć szeroką informację o proponowanych przez nas zmianach. Dziś minister Radziwiłł wprowadził na posiedzeniu rządu autopoprawkę, która powoduje, że te zmiany będą obowiązywały nie od 1 lipca, a od 1 października 2017 r. To daje nam czas na dobre przepracowanie tego projektu zarówno w Sejmie i w Senacie, ale też dłuższy czas na przygotowanie się na wprowadzenie tych zmian - stwierdziła Beata Szydło.
- Wprowadzamy te zmiany przede wszystkim z myślą o pacjencie – żeby skrócić kolejki, żeby szpitale, które miały problemy z finansowaniem usług, mogły spokojnie myśleć o leczeniu pacjentów, a nie martwić się o to, czy nie zabraknie im środków na leczenie pacjentów. Chcemy wprowadzić zmiany, które zabezpieczą pełną dostępność do świadczeń podstawowych dla wszystkich, bez względu, czy jest ubezpieczony, czy nie i wreszcie – by każdy mógł czuć się bezpiecznie jeśli chodzi o dostęp do badań ambulatoryjnych - zapewniała premier.