Rosyjska dyplomacja stara się sprawić wrażenie, że Rosja nie jest krajem agresywnym, a NATO kreuje problemy, które w rzeczywistości nie mają miejsca – ocenia RMF FM, przytaczając jednocześnie najnowszą deklarację Siergieja Ławrowa – Oni doskonale wiedzą, że Rosja nigdy nie zaatakuje jakiegokolwiek członka Sojuszu Północnoatlantyckiego, nie mamy żadnych planów tego rodzaju – zapewnia szef rosyjskiej dyplomacji.
Zapewnieniom Ławrowa wtóruje również Aleksandr Gruszko przedstawiciel przy NATO, podkreślając, że Rosja nie jest agresywnie nastawiona do żadnego z państw NATO. – Nie ma żadnych planów ataku na Polskę – zaznacza dodatkowo.
Szef rosyjskiego MSZ: Jesteśmy zaniepokojeni podwyższoną aktywnością NATO w regionie
Siergiej Ławrow poinformował na wspólnej konferencji prasowej z szefem fińskiego MSZ Timo Soinim, że Rosja zaniepokojona jest "podwyższoną aktywnością NATO w regionie" oraz "przesuwaniem infrastruktury NATO ku naszym (rosyjskim - red.) granicom". Dodał, że strona rosyjska negatywnie odbiera także "wciąganie innych państw w działalność wojskową bloku".
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Rusza Anakonda 2016. Szef MON: To największe ćwiczenia sojusznicze w niepodległej Polsce