- Chcielibyśmy się dostać do raju, ale pamiętajmy z jakiego miejsca startowaliśmy - mówił w programie Wolne Głosy, Janusz Rolicki z „Faktu”. W rozmowie o sytuacji w Polsce oraz zbliżających się wyborach prezydenckich gośćmi Michała Rachonia byli też Wojciech Surmacz z "Gazety Bankowej" i Jerzy Kłosiński z "Tygodnika Solidarność".
- Jesteśmy krajem zdumiewająco rozwijającym się - mówił Rolicki, komentując obecną sytuację Polski. Odpowiedział mu Jerzy Kłosiński wskazując, że chociaż w pewnych wskaźnikach Polska jest na dobrej pozycji to "nie te wskaźniki są najważniejsze". - Tu są dramatyczne sytuacje wielu grup społecznych np. młodzieży - tłumaczył. Jak wskazał około 50 procent młodych ludzi rozpoczynających pracę ma tzw. umowy śmieciowe.
- Ja jestem zdumiony skalą emigracji (...) zdumiony wielkością długu publicznego - wymieniał dalej Surmacz. Jak tłumaczył obecnie jesteśmy świadkami, że "żyjemy w Polsce w dwóch równoległych światach". - Istnieje świat rządowy i świat realny - mówił. - W normalnym kraju takie rzeczy nie powinny mieć miejsca - dodał.
- Pamiętajmy z jakiego miejsca startowaliśmy - komentował Rolicki.