Reżyser „Kamieni na szaniec”: Ten film wzmocni nas duchowo
Chciałem zrobić film, które będzie dobrze przyjęty przez młodych ludzi. Jednak jest on skierowany do wszystkich, i do młodych, i do starych – mówił w studio Telewizji Republika Robert Gliński, reżyser filmu „Kamienie na szaniec”, który na początku marca wejdzie do kin. – Film na pewno wzmacnia nas duchowo – dodał.
– Chciałem pokazać energię współczesnych młodych ludzi – mówił Gliński. – Jednak chciałem też pokazać pokolenie, które co prawda zginęło podczas okupacji, ale miało ideały, miało swoją duchowość. Powinniśmy o tym pokoleniu rozmawiać – dodał.
Na zarzuty o to, że film pokazuje zniekształcony obraz Szarych Szeregów reżyser filmu „Kamienie na szaniec” odpowiedział, że w jego opinii Szare Szeregi są pokazane „świetnie, jako świadomi młodzi ludzie”. – Film nie jest ścisłą historią. Historia sama w sobie jest wieloznaczna. Każdy historyk inaczej pisze o danym wydarzeniu – wyjaśniał swoje intencje Robert Gliński.
Zdaniem reżysera filmu, akcja w nim ukazana jest bardzo realistyczna. – Chłopcy strzelają bardzo ostro – stwierdził Gliński. Przypomniał też, że niektórzy nie chcieli zabijać. – Na przykład Alek, bardzo pobożny młodzieniec, choć był bardzo odważny, nie chciał łamać piątego przykazania – zaznaczał reżyser.
Reżyser „Kamieni na szaniec” odniósł się też do krytyki, jaką skierowano w jego stronę. Wnuk Aleksandra Kamińskiego doktor Wojciech Feleszko miał zarzucić twórcom, że film drastycznie odbiega od treści książki. – Wnuk autora przy mnie oglądał ten film i bardzo mu się podobał. Natomiast na krytykę harcmistrza Marka Podwysockiego Gliński odpowiedział, że Podwysocki nie widział filmu, dlatego jego opinia może być zniekształcona.
Stanowisko Rady Fundacji Harcerstwa Drugiego Stulecia
Joanna Lichocka zapytała reżysera „Kamieni na szaniec”, jak definiuje patriotyzm. – Patriotyzm to jest pewne uczucie do tego miejsca, gdzie jestem, do własnej tożsamości, do własnej historii – odpowiedział Robert Gliński. – Ci chłopcy są patriotami, oni mają cel, ideały, wątpliwości, dyskutują na ten temat – to jest patriotyzm – uzupełniał. Jego zdaniem patriotyzmem bohaterów była też energia do życia, bo „dopiero z czasem znaleźli się w imadle okupacji”.
Robert Gliński przyznał, że film na pewno „wzmacnia nas duchowo”. – Chciałem, żeby w filmie były silne emocje, które przerzucają się na widownię – podkreślał reżyser. Zdaniem twórcy filmu „Kamienie na szaniec” film „trzeba najpierw zobaczyć, a potem o nim rozmawiać”.