Rekiny w Bałtyku, czy można bezpiecznie pływać?
Czy w Bałtyku można spotkać rekiny? Takie pytanie zadaje sobie wielu turystów i to nie bezzasadna obawa. W Morzu Bałtyckim rzeczywiście można natknąć się na te drapieżniki. Nie oznacza to jednak, że podpłyną do jednej z zatłoczonych plaż w Zatoce Gdańskiej. — Rekina spotkamy jedynie w zachodniej części Bałtyku, a dokładnie w cieśninach — uspokaja ekspertka.
Morze Bałtyckie z racji niskiego zasolenia nie jest z zasady miejscem, w którym na stałe żyją rekiny. Nie oznacza to jednak, że nie można ich spotkać w Bałtyku. Te z pozoru egzotyczne drapieżniki, o których głośno m.in. przez niedawny śmiertelny atak na turystę w Egipcie, pojawiają się też w Morzu Bałtyckim.
Nie oznacza to jednak, że podpłyną do jednej z zatłoczonych plaż w Zatoce Gdańskiej. — Rekina spotkamy jedynie w zachodniej części Bałtyku, a dokładnie w cieśninach — uspokaja ekspertka z akwarium w Gdyni Agata Skomar na edukacyjnym filmiku. Oznacza to, że rekiny żyją bliżej Norwegii.
Jak wyjaśnia ekspertka, rekiny nie lgną do Morza Bałtyckiego, ze względu na jego specyfikę. — Bałtyk to specyficzne morze o niskim zasoleniu wody — tłumaczy, dodając, że rekiny zdecydowanie preferują morza o wysokim zasoleniu.
„Rekiny posiadają specjalne narządy, które umożliwiają im przystosowanie się do zmian tego zasolenia, jednak Morze Bałtyckie jest na tyle słodkim morzem, że życie tutaj jest dla nich po prostu niekorzystne, ponieważ musiałyby poświęcić zbyt dużo energii na samo przystosowanie się do trudnych dla nich warunków”— wyjaśniła Agata Skomar. Jak dodała, rekiny nie mogłyby wtedy zdobywać pożywienia ani się rozmnażać.
Ekspertka przedstawiła trzy gatunki rekinów, jakie żyją w cieśninach: kolenia pospolitego, rekina psiego i żarłacza śledziowego, znanego jako lamna śledziowa.Koleń pospolity dorasta do 1,3 m długości. Żyje w ogromnych ławicach, zbudowanych zazwyczaj z osobników jednej płci. Rekin psi jest nieco mniejszy, dorasta do 1 m długości. — Żyje na dnie, gdzie szuka pożywienia w postaci skorupiaków i małych ryb — mówi ekspertka.
Z kolei żarłacz śledziowy mierzy nawet 3 m długości. — Jak podają niektóre źródła nawet 370 cm — dodaje Agata Skomar.