Czekamy na to, kiedy marszałek Witek ogłosi termin wyborów. Wydaje się, że najbardziej prawdopodobny moment to koniec czerwca, początek lipca – mówiła na antenie Telewizji Republika red. Dorota Kania.
Red. naczelna Telewizji Republika komentowała dzisiaj w wydaniu specjalnym na antenie Telewizji Republika dzisiejsze doniesienia o zawirowaniach w sprawie terminu wyborów prezydenckich
– Dzisiaj była przez kilka godzin wojna nerwów. Wszyscy się zastanawiali, czy będą przyspieszone wybory. Rację ma oczywiście J. Kaczyński, który mówi, aby wybory prezydenckie odbyły się w maju. Niestety komunikat jest jasny: wyborów nie będzie, ale na szczęście koalicja Zjednoczonej Prawicy ma się dobrze – komentowała red. Dorota Kania.
Również w sobotę była posłanka PiS, a obecnie sędzia TK prof. Krystyna Pawłowicz opublikowała kilka niepokojących opinii na temat obecnej sytuacji w kraju.
Czekajcie przy tv do wieczora,jest przesilenie polityczne i rządowe.Wybory najprawdopodobniej 23 maja...Rząd chyba mniejszościowy...
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) May 9, 2020
Módlcie się za Polskę..
– Te wpis był niepokojący, wielu zastanawiało się co się wydarzy. Wydaje mi się, że to jest wpis już niebyły, a Zjednoczona Prawica porozumiała się w kwestii wyborów. Kiedy będą wybory? Tego jeszcze nie wiemy – mówiła red. Kania.
Nadmieniła, że blokowany jest wybór I prezesa SN.
– Czekamy na to, kiedy marszałek Witek ogłosi termin wyborów. Wydaje się, że najbardziej prawdopodobny moment to koniec czerwca / początek lipca – podkreśliła.
– W tej chwili czekamy na ogłoszenie konkretnej daty wyborów i na uspokojenie sytuacji w SN – dodała.
W środę wieczorem, we wspólnym oświadczeniu szefów PiS - Jarosława Kaczyńskiego i Porozumienia - Jarosława Gowina poinformowano, że te ugrupowania przygotowały rozwiązanie dotyczące tegorocznych wyborów prezydenckich. Zakłada ono, że zarządzone na najbliższą niedzielę wybory się nie odbędą, a po przewidywanym stwierdzeniu przez Sąd Najwyższy nieważności wyborów, wobec ich nieodbycia, marszałek Sejmu ogłosi nowe wybory "w pierwszym możliwym terminie". Wybory mają odbyć się korespondencyjnie.