Są w KOD-zie osoby, które popierają kazdy protest. Niezależnie, czego dotyczy i kogo gromadzi. Jednego dnia solidaryzują się z „macicami”, a drugiego – z nauczycielami.
„Bunt ciał pod Sejmem” to zorganizowany przez środowiska feministek happening, który polegał na tym, że parę osób jak sardynki ułożyło się na wznak pod gmachem Sejmu okazując swoje niezadowolenie z jakiegoś powodu. Na stronie wydarzenia można przeczytać, że „od ponad 23 lat, kobiety, osoby z doświadczeniem bycia kobietą i osoby z macicami są sprowadzane do roli ciała, które nie może samodzielnie podejmować decyzji o swojej rozrodczości”.
Dziś protestują nauczyciele przeciwni reformie edukacji. Zarówno na jednym, jak i drugim wydarzeniu możemy ujrzeć pewnego działacza KOD. Pojawił się dziś, by protestować przeciwko reformie edukacji, a wcześniej – by samodzielnie móc decydować o swojej rozrodczości.
Pełna powaga rysowała się na twarzy Kudłatego z #KOD podczas dzisiejszego happeningu pod Sejmem ;) pic.twitter.com/Bq3xjXJAxZ
— KOW z KOD (@KOW_z_KOD) 9 października 2016
Jak powiedział tak zrobił! Kudłaty z #KOD jest już na miejscu #SzkolnyProtest :)#protestnauczycieli pic.twitter.com/sP63ODIAef
— KOW z KOD (@KOW_z_KOD) 10 października 2016
Czy zechciał wpisać się w którąś ze wspomnianych kategorii - „kobiet”, „osób z doświadczeniem bycia kobietą” lub „osób z macicami”? Tego nie wiemy. Wiemy natomiast, w jaki sposób KOD zbija swój polityczny kapitał – można to streścić to jednego zdania: „nieważne, przeciwko czemu protestują, ważne, że przeciw PiS”.