Raport Fundacji Helsińskiej: działania policji niewystarczające
Helsińska Fundacja Praw Człowieka potwierdziła, że squot przy ul. Skorupki ochraniała straż Marszu Niepodległości. Nie było tam jednak żadnych oddziałów policji
Organizatorzy niedawnego Marszu Niepodległości wielokrotnie podkreślali, że konflikt pomiędzy lewackimi bojówkami a grupą, która odłączyła się od marszu nastąpił wbrew ich działaniom. Dzisiejszy raport Helsińskiej Fundacji praw Człowieka potwierdza to, co widzowie Telewizji Republika mogli zobaczyć w naszych relacjach. Ulica Skorupki była zablokowana kordonem utworzonym przez Straż Marszu Niepodległości. Próbowali on powstrzymać grupę, która zmierzała w kierunku squotu. Nie było natomiast tam żadnych oddziałów policji.
„Obecni na ul. Skorupki obserwatorzy stwierdzili, że w trakcie, kiedy atakowany był squat Przychodnia na miejscu nie było sił policji mogących podjąć interwencję. Oddziały prewencji pojawiły się na miejscu dopiero po ok. 10-15 minutach.” – czytamy w raporcie.
Fundacja Helsińska podkreśla we wnioskach swojego raportu, że działania policji w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom Warszawy i osobom postronnym oraz zapewnienia bezpieczeństwa mienia były zdecydowanie niewystarczające. Fundacja stwierdza także, że pomysły zaostrzania przepisów dotyczących używania materiałów pirotechnicznych (race i petardy) są bezzasadne, ponieważ policja nie wykorzystuje już obowiązujących przepisów.
mm, Telewizja Republika, fot. Materiały własne/Bartek Morawski