Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy zdecydowało, że nie zajmie się sytuacją w naszym kraju. Wniosek o debatę nie osiągnął 2/3 głosów większości Zgromadzenia. Za głosowało 98 osób, przeciw 89.
Zorganizowania dyskusji na temat funkcjonowania instytucji demokratycznych w Polsce domagali się chadecy, socjaliści, liberałowie i grupa zjednoczonej lewicy. Wniosek jednak przepadł, ponieważ wśród Zgromadzenia nie zebrano wymaganej większości.
W zeszłym tygodniu debata o sytuacji w naszym kraju odbyła się w Parlamencie Europejskim. W dyskusji uczestniczyli m.in. premier Beata Szydło, przewodniczący PE Martin Schulz oraz wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans. Głos zabrali także polscy europosłowie.
– Wolność, równość sprawiedliwość i suwerenności to wartości, o które Polacy walczyli przez długie lata. Bardzo zależy mi na tym, byście mieli państwo przekonanie, że nasz kraj jest częścią zjednoczonej Europy w takim samym znaczeniu jak państwa, które reprezentujecie – mówiła do europosłów premier Szydło. CZYTAJ WIĘCEJ
Z kolei Ryszard Legutko, eurodeputowany PiS, zwrócił się do przewodniczącego PE Martina Schulza oraz wiceszefa KE Fransa Timmermansa. – Skąd KE czerpie informacje o faktach? Kto je czerpie, skąd pochodzą analizy? Po spotkaniu KE nie ma ani śladu informacji, które już wcześniej KE przesłał polski rząd. Panowie, przyznajcie się, że jesteście z faktami na bakier – podkreślił polityk. CZYTAJ WIĘCEJ
CZYTAJ TAKŻE:
PO zagłosuje przeciw antypolskiej rezolucji? Jerzy Buzek: Na pewno będziemy nad tym pracować
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Gwiazda NBA do Demokratów: "Przegraliście. Siedźcie cicho!"
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko