Putinowski gang motocyklowy chce przejechać przez Polskę. „Należy liczyć się z możliwością prowokacji”
„Nocne Wilki” to rosyjski gang motocyklowy, który zamierza przejechać przez Polskę w ramach rajdu z okazji 70. Rocznicy zakończenia II wojny światowej w Europie. Istnieje duże ryzyko, że dojdzie do prowokacji, które wykorzysta strona rosyjska.
„Nocne Wilki” zamierzają przejechać przez takie miasta jak m.in. Wrocław, Bratysława i Wiedeń. Motory 25 kwietnia wyruszą z Moskwy, żeby 9 maja dotrzeć do Berlina.
Gang motocyklowy jest blisko związany z Władimirem Putinem i obecnymi władzami Federacji Rosyjskiej. Portal defence24.pl przypomina, że „Nocne Wilki były obecne na Krymie w czasie aneksji i otwarcie deklarowały poparcie dla Moskwy. Szef gangu Aleksander Załdostanow znalazł się na półwyspie już w lutym ubiegłego roku, w trakcie operacji nieoznakowanych żołnierzy sił Federacji zajmujących Krym – czytamy na defence24.pl.
Przykładów pokazujących charakter działalności gangu jest więcej. W marcu rosyjskie media informowały, że „Nocne Wilki” dostarczały „pomoc humanitarną” na Krym. Członkowie gangu wspierają ruch „Antymajdan”, który ma tłumić protesty w Rosji.
Biorąc pod uwagę wcześniejsze działania Nocnych Wilków istnieje ryzyko, że w trakcie planowanego przejazdu może dojść do prowokacji i incydentów, które mogą zostać wykorzystane przez stronę rosyjską. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że tego typu działania mogą zostać upozorowane jako przeciwstawienie się obywateli Polski motocyklistom – zauważa portal defence24.pl.
W mediach społecznościowych pojawiają się strony wyrażające sprzeciw wobec przejazdu „Nocnych Wilków” przez Polskę. Na Facebooku powstała strona „Nie dla przejazdu bandytów z Rosji przez Polskę!”.
Do ministra spraw zagranicznych Grzegorza Schetyny wystosowano petycję, w której organizatorzy akcji domagają się zakazu wjazdu do Polski dla Załdostanowa i jego podkomendnych.
Jeśli straż graniczna RP wpuści do Polski paręset agresywnych rosyjskich szowinistów, należy liczyć się z możliwością potencjalnych prowokacji, które Moskwa wykorzysta później przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej – czytamy w petycji.
– Jednak to nie do nich jedziemy w gości, naszym punktem docelowym jest Berlin. Jaka będzie akcja przeciwko nam, taka będzie reakcja z naszej strony. Nie zrezygnujemy z naszej akcji – mówił w rosyjskich mediach szef gangu Aleksander Załdostanow.