Dziś nie ulega żadnej wątpliwości, że jedynką w Bydgoszczy, czy też w Bydgoszczu, jak to mówią politycy PO, będzie psiapsiółka pani premier Ewy Kopacz, czyli pani Teresa „Da radę” Piotrowska – powiedział szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Ogłaszając swoją rezygnację z funkcji marszałka Sejmu Radosław Sikorski informował, że wystartuje z tej właśnie listy. Pani premier szybko zdementowała jednak te pogłoski.
Od wczorajszego popołudnia, kiedy Radosław Sikorski za pośrednictwem Twittera poinformował, że nie zamierza startować w wyborach prezydenckich nie cichną echa tej decyzji. CZYTAJ WIĘCEJ
Do sprawy odniósł się na antenie TVP Info Mariusz Błaszczak, który przekonywał, że dziś nie ulega już żadnej wątpliwości, że z miejsca z którego swój strat zapowiadał wcześniej Sikorski, wystartuje nie kto inny jak jedna z "psiapsiółek" pani premier, czyli Teresa Piotrowska.
– Nie było miejsca dla Radosława Sikorskiego w związku z tym tak się stało – powiedział Błaszczak. W jego ocenie, były marszałek Sejmu „dał ku temu wiele powodów”, by zniechęcić polityków PO do stawiania na niego w jesiennych wyborach.